Malik Bendjelloul odpowiedzialny za dokument "Sugar Man" popełnił samobójstwo. Informację potwierdziła rodzina reżysera.
Sztokholmska policja odnalazła ciało 36-latka we wtorek, 13 maja. Od razu wykluczono przestępstwo. Teraz brat artysty, Johar, powiedział, iż Malik walczył z depresją i odebrał sobie życie.
- Życie nie zawsze jest proste - wyjaśnia. - Pod koniec byłem z nim niemal cały czas. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić.
Malik Bendjelloul zaczynał karierę jako aktor dziecięcy. Studiował dziennikarstwo i produkcję telewizyjną. Pracował jako producent oraz reporter w szwedzkiej telewizji zanim wybrał się w podróż do Afryki i Ameryki Południowej.
Film dokumentalny "Sugar Man" opowiada historie amerykańskiego wokalisty Sixto Rodrigueza, który zdobył wyjątkową popularność w Południowe Afryce. Bendjelloul cześć zdjęć zrealizował na IPhonie. Film został zakwalifikowany na otwarcie festiwalu Sundance jeszcze zanim został ukończony.
Obraz został wyróżniony Oscarem i wskrzesił karierę tytułowego bohatera, który w marcu zagrał trzy koncerty w Warszawie.