Yasujiro Ozu
Reżyser: | |
Scenarzysta: |
Ozu Yasujiro urodził się w 1903 roku, pod koniec rządów cesarza Meiji (1868-1912), podczas których, po 260 latach feudalnej izolacji, Japonia zaczęła otwierać się na świat. Nastały czasy gwałtownej modernizacji, a społeczeństwo z fascynacją zgłębiało style życia i kultury innych państw. Ozu, podobnie jak większość dzieci jego pokolenia, pasjonował się wszelkimi nowinkami.
Jego rodzina, niegdyś zamożna, pochodziła z klasy średniej: ojciec sprzedawał nawozy w Fukagawie, dawnej robotniczej dzielnicy Tokio, która uległa całkowitemu zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi w 1923 roku.
Natomiast Ozu spędził szczenięce lata z matką i rodzeństwem w położonym setki kilometrów od Tokio ufortyfikowanym mieście Matsuzaka niedaleko Nagoi. W przeciwieństwie do braci, starszego i młodszego, Yasujiro nie wybrał kariery akademickiej. Nie poszedł na egzaminy wstępne do Wyższej Szkoły Handlowej w Kobe, gdyż oglądał akurat w tym czasie którąś z wczesn Nastoletni Ozu był archetypicznym pasjonatem filmu.
Podrobił pieczątkę domową matki, by usprawiedliwiać swoje częste nieobecności w szkole, a wagary spędzał w kinie. Kolekcjonował pamiątki filmowe, pisał listy do benshi z kin w Matsuzace (byli to aktorzy czytający napisy w niemych filmach i budujący napięcie) i zapamiętywał wszystko, co widział, łącznie z poszczególnymi ujęciami i przejściami między scenami. Oglądał głównie filmy importowane z Hollywood i całego świata; większość japońskich produkcji owych czasów stanowiły filmy historyczne wywodzące się z teatru kabuki, które odwoływały się do tradycji „starej” Japonii.
Młodzieńcze heteroseksualne impulsy Ozu znalazły ujście w jego fascynacji serialami z Pearl White i kolekcjonowaniu fotografii ulubionych aktorek teatralnych (w japońskim filmie do 1921 roku role żeńskie odgrywali onnagata.
„Tokijska opowieść” to czołowe osiągnięcie Yasujiro Ozu, uznawanego za „najbardziej japońskiego z japońskich reżyserów”. Podczas gdy Akira Kurosawa zyskał największą sławę poza granicami Japonii, Ozu do dziś cieszy się uwielbieniem w ojczyźnie. Jak żaden z klasycznych mistrzów kina ma ciągły wpływ na nie tylko japońskie, ale całe azjatyckie współczesne kino. Był też pierwszym filmowcem wybranym do Japońskiej Akademii Literatury i Sztuki.
Yasujiro Ozu wypracował własny język filmowy – m.in. charakterystyczna, niska pozycja kamery – który przez wielu krytyków porównywany był do haiku, a wielu filmowych twórców inspirował. Do fascynacji jego filmami przyznają się m.in. Wim Wenders (poświęcił reżyserowi znakomity dokumentalny esej filmowy: „Tokyo-Ga”), Aki Kaurismaki, czy Jim Jarmusch, który pytany o ulubiony film bez wahania wymienia „Tokijską opowieść”.
Komentarze