Znają się od dziecka

Zobaczcie, z kim do szkoły chodziła Cameron Diaz, Małgorzata Foremniak czy Ben Affleck...

Jakie gwiazdy nawiązały znajomość w podstawówce i liceum? Czy się lubiły? I czy ich znajomość przetrwała próbę czasu?

Zobaczcie, z kim do szkoły chodziła Cameron Diaz, Małgorzata Foremniak czy Ben Affleck...

Piękna aktorka i kontrowersyjny raper poznali się w kalifornijskim liceum. I choć nie należeli do tej samej paczki przyjaciół, nie zapomnieli swojego pierwszego spotkania.

- Był o rok starszy ode mnie... Pamiętam go, był bardzo wysoki i szczupły, miał mnóstwo warkoczyków – mówiła Diaz. - I jestem pewna, że kupiłam od niego trawę...

- Niewykluczone, że sprzedałem jej trochę trawki dla białych panienek – żartował później raper.

Zanim zostali gwiazdami ekranu, razem roznosili w pył korytarze Santa Monica High School. Byli wspaniałą grupą przyjaciół, a ich znajomość trwa do dziś. Szkolne lata wspominali z rozrzewnieniem.

- Chodziliśmy razem do liceum i pamiętam, że Charlie z jakiejś przyczyny nosił stale kuloodporną kamizelkę, ponieważ uważał, że któryś z gangów chce go dorwać – pisał w swoich wspomnieniach Lowe. Zdradzał też, że Sheen wcale nie planował aktorskiej kariery. - Obaj byliśmy nerdami. I tak szczerze mówiąc, on chciał zawodowo grać w baseball.

Między Dorotą, wówczas jeszcze noszącą nazwisko Kapusta, i Małgorzatą Foremniak jest zaledwie pół roku różnicy. Obie panie spotkały się w VI Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Kochanowskiego w Radomiu; potem wylądowały w tej samej szkole filmowej w Łodzi. Chotecka, po głośnym debiucie w „Pożegnaniu z Marią”, trafiła na „13 posterunek”, Foremniak zaś została lekarką w „Na dobre i na złe”. Ale chyba nie zapamiętała zbyt dobrze swojej młodszej koleżanki.

- Do radomskiego liceum im. Kochanowskiego dojeżdżałam podmiejskim autobusem, marząc, by w przyszłości stanąć na scenie teatru i grać, grać, grać. Z naszego liceum aż cztery osoby zdawały do szkoły aktorskiej, ale tylko ja się dostałam – mówiła w jednym z wywiadów, najwyraźniej zapominając, że Chotecka zaraz potem dołączyła do niej na studiach.

Losy aktorskiej kariery Kevina Spaceya ważyły się właśnie w kalifornijskiej Chatsworth High School.

- To mnie zmieniło– opowiadał o swoich przeżyciach na szkolnej scenie. - Właśnie tam zacząłem nabierać pewności siebie i w którejś chwili zdałem sobie sprawę, że nie tyle chcę zostać aktorem, co tak naprawdę już nim jestem. Nieco inne zdanie na ten temat miał jego kolega z klasy, Val Kilmer.

- Spacey jest dowodem na to, że można nauczyć się aktorstwa. Na początku był okropny, teraz jest naprawdę świetny.

W dzieciństwie bliźniacy byli nierozłączni – nic więc dziwnego, że wylądowali w tej samej klasie w tej samej szkole. Jak sami twierdzą, żarty z nauczycieli, którzy nieustannie ich mylili, były na porządku dziennym.

- Czasami karaliśmy nauczycieli za to, że nas nie rozróżniali, i zamienialiśmy się rolami – opowiadał w Vivie! Rafał.

- Zawsze byłem lepszy od Rafała w przedmiotach ścisłych. Pamiętam, że w ósmej klasie Rafał miał problemy z chemią. Poszedłem za niego na sprawdzian poprawkowy, na którym nie poszło mu najlepiej. Pani była w szoku, bo dostał piątkę – dodawał Marcin. - Nigdy jednak nie wymienialiśmy się na randkach. Myślę, że z dziewczynami nie poszłoby tak łatwo.

W szkole średniej Jennifer Aniston miała prawdziwą przyjaciółkę od serca – córkę Cher, Chastity Bono. Chastity, ze względu na swoją słynną mamę, cieszyła się ogromną popularnością wśród rówieśników.

- Każdego dnia po szkole wszyscy chcieli iść do jej domu – opowiadała po latach Aniston.

Ale ta piękna przyjaźń skończyła się wraz ze szkołą. Aniston oddała się karierze filmowej, Chastity zaś stała się... Chazem. Już jako mężczyzna opowiadał o problemach z dzieciństwa, a potem chętnie brał udział w programach rozrywkowych.

- Od dawna z nim nie rozmawiałam – powiedziała Aniston pytana o ich późniejsze kontakty. Cóż, nie każda przyjaźń trwa wiecznie.
(sm/gb)