Adamczyk zrobił burdę w samolocie
Na warszawskim lotnisku Piotr Adamczyk (38 l.) wpadł w szał, znokautował stewarda, a potem chciał wysiadać z kołującej na pasie startowym maszyny!
Czyżby aktor poszedł w ślady kilku swoich kolegów po fachu, którzy mają na koncie podobne wyczyny? Na szczęście był to tylko film.
Jak donoszą świadkowie awantury, obsługa lotu błyskawicznie wezwała policję i aktora siłą usunięto z maszyny. Służb nie obchodziło, że Adamczyk jest jednym z najpopularniejszych gwiazdorów w Polsce i że ma na koncie rolę Jana Pawła II w dwóch filmach o papieżu. Został potraktowany tak jak każdy, kto zagrażałby bezpieczeństwu ludzi na pokładzie.
Adamczyk miał lecieć na wakacje na Malediwy. Skąd więc taka furia u aktora? Okazuje się, że już na pokładzie dostał ataku paniki. To dlatego za wszelką cenę chciał wydostać się z samolotu. I dlatego rozpętał gigantyczną awanturę.
Jego fani mogą być jednak spokojni. Panu Piotrowi nie grożą żadne prawne konsekwencje. Była to tylko jedna ze scen do nowego filmu „Och, Karol 2”, w którym aktor wciela się w główną, tytułową rolę. Prywatnie Adamczyk to rasowy dżentelmen i możemy być pewni, że takiego skandalu nigdy by nie wywołał. Nawet pomimo tego, że wśród polskich gwiazd są takie, którym naprawdę przydarzyły się podobne historie.