Bernie Mac nie żyje
Wczoraj zmarł Bernie Mac, amerykański aktor komediowy.
Gwiazdor trafił niedawno do szpitala w Chicago w związku z zapaleniem płuc. Przyczyną śmierci były komplikacje, do których doszło pomimo, że wcześniej stan pacjenta określono jako stabilny.
Bernie Mac, którego prawdziwe nazwisko brzmiało Bernard Jeffrey McCullough przyszedł na świat w Chicago. To właśnie tam gwiazdor zaczął stawiać pierwsze kroki jako komik jeszcze za czasów liceum. Przełomowym punktem w karierze było dla artysty zwycięstwo w konkursie Miller Lite Comedy Search, które otwarło mu drogę do popularności. Mac zasłynął jako autor i producent programu "The Bernie Mac Show", za który otrzymał dwie nominacje do nagród Emmy i Złotych Globów. Międzynarodową popularność przyniosły mu występy w przebojach kinowych "Ocean's Eleven", "Ocean's Twelve" i "Ocean's Thirteen", oraz "Aniołki Charliego" i "Transformers".
Mac cierpiał od lat na rzadką chorobę układu odpornościowego zwaną sarkoidozą. Schorzenie pozostawało jednak od dłuższego czasu w stadium remisji i nie było związane ze śmiercią aktora.
- Świat właśnie stał się trochę mniej zabawny - powiedział w specjalnym oświadczeniu George Clooney, kolega aktora z planu filmów o Dannym Oceanie. - Będzie nam go bardzo brakowało.
Mac pozostawił po sobie córkę Je'Niece, której doczekał się wraz z żoną Rhondą. Przed śmiercią aktor zdążył powitać na świecie pierwszą wnuczkę. Zmarł w wieku 50 lat.