Bez grzechu
Marta Jezierska uzyskuje świadectwo dojrzałości, dzięki czemu może opuścić dom dziecka i zacząć samodzielne życie. Jedzie do rodzinnego miasta. Ma tam mieszkanie po rodzicach. Nie wie jednak, że przebywający za granicą starszy brat Władek pozwolił, by zajęła je spokrewniona z Jezierskimi rodzina Zastawnych.
Przyjazd Marty jest im wyjątkowo nie na rękę. Pozwalają dziewczynie zająć tylko jeden pokój, korzystać z kuchni i łazienki wyłącznie w ściśle określonych godzinach. Dziewczyna zatrudnia się w miejscowym szpitalu jako pielęgniarka. Chce bowiem w przyszłości zdawać na medycynę. Wszystkie wolne chwile poświęca na szukanie zaginionego ojca.