Borys Szyc zagra u Bruce'a Willisa

Borys Szyc zagra u Bruce'a Willisa
Źródło zdjęć: © AKPA

Nasz aktor bardzo się spodobał za Oceanem.

1 / 9

Borys Szyc jedzie do Hollywood

Obraz
© ONS.pl

Willis miał zobaczyć Szyca w filmie "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" i zachwycić się jego kreacją dresiarza Silnego.

2 / 9

Obraz
© ONS.pl

Szyc był tak wiarygodny w roli prymitywnego dresiarza, że Willis postanowił złożyć mu propozycję roli skina.

3 / 9

Borys Szyc jedzie do Hollywood

Obraz
© ONS.pl

Jak dowiedział się "Fakt", Szyc leci do Hollywood na początku listopada.

4 / 9

Borys Szyc jedzie do Hollywood

Obraz
© ONS.pl

4 września do kin wszedł Najnowszy film z Borysem Szycem pt. „EnEn” w reżyserii Feliksa Falka („Komornik”, „Samowolka”, „Wodzirej”).

5 / 9

Borys Szyc jedzie do Hollywood

Obraz
© ONS.pl

Fabuła filmu przedstawia się następująco:

W trakcie prac porządkowych we wrocławskim szpitalu, zniszczonym podczas powodzi, młody lekarz (Borys Szyc) zauważa, że dokumenty jednego z pacjentów (Grzegorz Wolf) przepadły bez śladu. Pacjent sam nie jest w stanie z nikim się porozumieć, nie reaguje na próby kontaktu.

6 / 9

Borys Szyc jedzie do Hollywood

Obraz
© ONS.pl

Lekarz postanawia zastosować wobec tajemniczego pacjenta terapię, która pozwoli odkryć jego tożsamość. W dodatku sam, niby detektyw, rozpoczyna prywatne śledztwo, które ma doprowadzić do wyjaśnienia zagadki. Nawet nie podejrzewa, że prawda, którą odkryje, może zagrozić życiu innych ludzi.

7 / 9

Borys Szyc jedzie do Hollywood

Obraz
© ONS.pl

"-Przygotowywaliśmy się z panem psychiatrą, który mówił o regułach jego zawodu, a później był z nami na planie jako konsultant. Ale w filmie tak naprawdę interesowały nas nie tyle zasady, lecz to, na ile możemy od nich odejść. Grany przeze mnie bohater działa przecież bardzo niekonwencjonalnie…" - mówi Borys Szyc.

8 / 9

Borys Szyc jedzie do Hollywood

Obraz
© AKPA

"Ta rola była jedną z trudniejszych. Bo nigdy nie grałem lekarza. Bo jednak musiałem zagłębić nową dla mnie materię psychiatryczną. Bo musiałem nosić perukę, która podczas trzydziestostopniowych upałów, a takie panowały podczas zdjęć, powodowała, że nie czułem się komfortowo" - mówi aktor.

9 / 9

Borys Szyc jedzie do Hollywood

Obraz
© AKPA

"Pierwsze zderzenie filmu z widownią jest emocjonujące, bo nigdy nie wiemy jakie będzie przyjęcie, a włożyliśmy dużo pracy i serca. Wszystko ma znaczenie – opinie przyjaciół, niektórych recenzentów, liczba widzów; choć niekiedy zmienia się hierarchia tych elementów. Jeśli wszystkie one wypadną na plus, to znaczy, że projekt odniósł sukces, a o to nam wszystkich chodzi" - mówi aktor.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)