Zdzisław Wardejn

Aktor filmowy i teatralny oraz reżyser teatralny. Znany przede wszystkim z ról komediowych u Barei, Zatorskiego i Załuskiego. Uznany twórca Teatru Telewizji.

Obraz

Urodził się 21 kwietnia 1940 roku w Warszawie. Jeszcze za okupacji stracił ojca zamordowanego przez Niemców. Czas szkoły zastał rodzinę w Poznaniu, gdzie Zdzisław ukończył Technikum Energetyczne. Przypadkowo wplątany w wydarzenia poznańskiego czerwca, został uznany za zmarłego (jego matka rozpoznała go w zastrzelonym konduktorze). Rodzinną tragedię związaną z pogrzebem kilkunastoletniego, jedynego syna rozpromienił dopiero powrót aresztanta, który jako nieletni wyszedł na wolność po trzech dniach. Historia ta odcisnęła pewne piętno na rodzinie Zdzisława, jak i na nim samym. Po tych niecodziennych wydarzeniach Wardejn na szczęście dla widzów porzucił karierę w energetyce na rzecz studiów w warszawskiej PWST – wydział aktorski ukończył w 1961 roku (dwanaście lat później ukończył również studia reżyserskie w tejże PWST).

W roku ukończenia studiów zagrał niewielką rolę w dramacie psychologicznym „Przeciw Bogom” Huberta Drapelli i dostał angaż w Teatrze Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. Za role na tej scenie otrzymał nagrodę Zarządu Głównego ZASP (1962) i nagrodę indywidualną na III Kaliskich Spotkaniach Teatralnych (1963).

Lata 60-te to okres zaangażowania przede wszystkim teatralnego, Wardejn występował kolejno na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu, Teatru Rozmaitości w Krakowie i Narodowego w Warszawie (później występował jeszcze w Teatrze Ochota i Nowym). Obecnie (od 1993) jest członkiem zespołu Teatru Dramatycznego.

Do kina wrócił wraz z przeprowadzką do stolicy na przełomie lat 60-tych i 70-tych, zagrał w „Pejzażu z bohaterem” i „Księciu sezonu”. Potem przyszły role w „Tylko Beatrycze”, „Palace Hotel” czy „Rekolekcjach”, niemniej w latach 70-tych Wardejna bardziej zajmowała kariera teatralna – grał u Hanuszkiewicza, Łapickiego, Minca i Swinarskiego w Narodowym, po ukończeniu studiów podejmował też pierwsze próby reżyserskie m.in. w Teatrze im. Jaracza i Ochocie. Kolejny powrót do filmu, na początku lat 80-tych miał już inny charakter – na bazie ugruntowanej popularności teatralnej w głównej roli w komedii „Bo oszalałem dla niej” obsadził go Sylwester Chęciński. W tym samym czasie trwały już prace nad „Wizją Lokalną 1901” Filipa Bajona – w gwiazdorskiej obsadzie filmu znalazło się miejsce dla Wardejna. W „Vabanku” (1981) obsadził go Juliusz Machulski, a w „Wirze” Henryk Jacek Schoen (1983). Kolejne lata przyniosły role u Hasa („Pismak” 1984), Kidawy Błońskiego („Trzy stopy nad ziemią” 1984) i Barbary Sass („Dziewczęta z

Nowolipek” 1985).

Kolejną okazję do zademonstrowania szerokiemu gronu odbiorców talentu komicznego Wardejna stworzył Roman Załuski w „Och, Karol”. Do aktora popłynęła seria ról kolejnych w popularnych komediach – prezesa Mutry w „Piłkarskim Pokerze” Zaorskiego, docenta Wolańskiego w filmach „Kogel – Mogel” i „Galimatias czyli Kogel - Mogel II” i „Komedii małżeńskiej” Romana Załuskiego. W międzyczasie Wardejn grał u Barei w popularnym serialu „Zmiennicy” jako reżyser Barewicz.

W połowie lat 90-tych zagrał w głośnej „Szamance” Żuławskiego, udzielał się w serialach telewizyjnych był to również wzmożony okres aktywności Wardejna w Teatrze Telewizji – w drugiej połowie lat 90-tych i na przełomie tysiącleci co roku na małym ekranie pojawiało się kilka sztuk teatralnych z jego udziałem, bądź w jego reżyserii.

W 2002 roku zagrał jeszcze w komedii „Jak to się robi z dziewczynami”, rok później u Jerzego Hoffmana w „Starej Baśni”, a w 2005 roku – w głośnym filmie „Parę osób, mały czas” Andrzeja Barańskiego, z Krystyną Jandą w roli głównej. Rok 2008 przyniósł udział w głośnej „Rysie” Michała Rosy. Role te ugruntowały pozycję Wardejna jako mistrza drugiego planu.

** Nagradzany był przede wszystkim za swoje role teatralne, w roku 2007 – przeszło 40 lat po pierwszym wyróżnieniu – otrzymał ponownie nagrodę aktorską na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych.**

Zdzisław Wardejn

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

"LARP. Miłość, trolle i inne questy" zaskoczeniem festiwalu. Śmiali się wszyscy
"LARP. Miłość, trolle i inne questy" zaskoczeniem festiwalu. Śmiali się wszyscy
Smarzowski o nowym filmie: "Zrobiłem kilka scen, których się wstydziłem"
Smarzowski o nowym filmie: "Zrobiłem kilka scen, których się wstydziłem"
Skrzywdził jego siostrę. To skończyło przyjaźń aktorów
Skrzywdził jego siostrę. To skończyło przyjaźń aktorów
Numer jeden w Polsce. Tak dużego hitu dla dorosłych w tym roku nie było
Numer jeden w Polsce. Tak dużego hitu dla dorosłych w tym roku nie było
Rekord za rekordem. Powraca hit, który rozłożył na łopatki "Gladiatora"
Rekord za rekordem. Powraca hit, który rozłożył na łopatki "Gladiatora"
3 mln widzów premiery. Polscy widzowie kochają ten gatunek
3 mln widzów premiery. Polscy widzowie kochają ten gatunek
To miał być przebój roku. Wysoka oglądalność, ale skrajne opinie
To miał być przebój roku. Wysoka oglądalność, ale skrajne opinie
"Zbyt etniczne" nazwisko. Tak miał się nazywać gwiazdor kina
"Zbyt etniczne" nazwisko. Tak miał się nazywać gwiazdor kina
"Uwodziciel i erotoman". Krążyły o nim legendy. Miał mnóstwo kochanek
"Uwodziciel i erotoman". Krążyły o nim legendy. Miał mnóstwo kochanek
Dla niej wiek to tylko liczba. Modelka po 50. w szortach i kabaretkach
Dla niej wiek to tylko liczba. Modelka po 50. w szortach i kabaretkach
50 mln widzów w ciągu 10 dni. "Przełomowy, rekordowy, fenomenalny"
50 mln widzów w ciągu 10 dni. "Przełomowy, rekordowy, fenomenalny"
"Mi zrujnowano życie". Oskarża stację o podwójne standardy
"Mi zrujnowano życie". Oskarża stację o podwójne standardy