Beata Tyszkiewicz kończy 70 lat
Beata Tyszkiewicz, aktorka znana m.in. z ról filmowych Marii Walewskiej i Izabeli Łęckiej, kończy dziś (14.08) 70 lat.
Tyszkiewicz, nazwana przez krytyków m.in. "polską Sophią Loren", "pierwszą damą polskiego kina" i "Catherine Deneuve Wschodu", ma na swoim koncie ponad 100 postaci filmowych i kilka telewizyjnych. Grała w produkcjach polskich, ale także niemieckich, węgierskich, rosyjskich, francuskich. Jest dotąd jedyną polską aktorką, która zagrała w bollywoodzkiej produkcji ("Aleksander i Chanakaya", 1965 r.).
Artystka zachowuje dystans do swojej twórczości. "Zagrałam w ponad stu filmach; zadowolona jestem może z piętnastu minut" - wyznała Tyszkiewicz w jednym z wywiadów ("Gala" nr 11, 2004).
W teatrze wystąpiła tylko w dwóch sztukach: w "Karierze Artura Ui" w reż. Erwina Axera, na deskach Teatru Współczesnego w Warszawie (1962) oraz w "Za rzekę, w cień drzew" w reż. Jacka Woszczerowicza w warszawskim Teatrze Ateneum (1964). "Jestem zbyt leniwa, teatr zmusza do straszliwej pracy. Pomyśleć, że Daniel Olbrychski zagrał Hamleta 450 razy... Na samą myśl o tym chce mi się zemdleć" - mówiła Tyszkiewicz w jednym z wywiadów ("TeleRzeczpospolita" nr 2, 1997).
Aktorka urodziła się w 1938 roku w Wilanowie. Jest córką hrabiego Krzysztofa Marii Tyszkiewicza i Barbary Rechowicz.
Na plan filmowy trafiła będąc 16-letnią uczennicą liceum - asystent reżysera Antoniego Bohdziewicza szukał w warszawskich szkołach młodziutkiej kandydatki do roli Klary w filmowanej wówczas "Zemście" Aleksandra Fredry (1956).
W latach 1957-1958 studiowała w warszawskiej PWST, z której po roku została relegowana. "Po roku wyrzucono mnie. Zrobiono mi wielką przysługę. Chciałam grać w filmach, zarabiać pieniądze i być niezależną. A studentom szkoły teatralnej nie wolno było występować" - podsumowała Tyszkiewicz. Uprawnienia aktorskie otrzymała z Ministerstwa Kultury i Sztuki - bez egzaminu - w 1973 r., kiedy zagrała już ok. 30 ról.
Po "Zemście" pojawiła się w filmie Wojciecha Jerzego Hasa - zagrała Teodozję w jego filmowej adaptacji "Wspólnego pokoju" Zbigniewa Uniłowskiego (1959). Wystąpiła wówczas u boku Gustawa Holoubka, Adama Pawlikowskiego i Zdzisława Maklakiewicza.
W 1961 r. zagrała u Andrzeja Wajdy w "Samsonie" oraz w "Dziś w nocy umrze miasto"Jana Rybkowskiego. Trzy lata później ponownie wystąpiła u Wojciecha Jerzego Hasa w "Rękopisie znalezionym w Saragossie". Rok później spotkała się po raz drugi z Andrzejem Wajdą na planie filmu "Popioły" (1965), w którym zagrała Księżniczkę Elżbietę.
W roli Marii Walewskiej wystąpiła w filmie "Marysia i Napoleon" (1966) Leonarda Buczkowskiego - uwspółcześnionej wersji... ...słynnego romansu, który na srebrnym ekranie w 1937 roku odgrywała Greta Garbo. Rok 1968 był przełomem w karierze aktorki - wtedy zagrała Izabelę Łęcką - główną postać kobiecą w filmie "Lalka" Wojciecha Jerzego Hasa oraz Beatę w filmie Andrzeja Wajdy "Wszystko na sprzedaż" (1968) opowiadającym o tragicznej śmierci aktora Zbyszka Cybulskiego.
Od początku swojej kariery Beata Tyszkiewicz występuje z powodzeniem również na małym ekranie. W telewizji aktorka zagrała m.in. w najgłośniejszych polskich serialach lat 70. i 80.: "Wielka miłość Balzaka" (1973), "Noce i dnie" (1975), "Polskie drogi" (1976). Wystąpiła także we współczesnych popularnych serialach m.in. "Na dobre i na złe" (2003), "Trędowatej" (1999-2000),"Plebanii" (2005), "Magdzie M." (2006, 2007) i "Teraz albo nigdy!" (2008).
Na dużym ekranie aktorka pojawiła się w ostatnich latach w m.in."Placu Zbawiciela" (2006),"Rysiu" (2006) i "Nie kłam kochanie" (2008).
Tyszkiewicz, oprócz aktorstwa, zajmuje się także fotografią i pisaniem. Wystawa zdjęć, które robiła swoim córkom miała swój wernisaż w warszawskiej Zachęcie w 1999 roku i wędrowała po salach wystawowych w całym kraju.
Aktorka pisuje także felietony, występuje w telewizyjnych programach rozrywkowych, jest m.in. jurorką "Tańca w gwiazdami". W 2003 roku opublikowała także swoje wspomnienia, zatytułowane "Nie wszystko na sprzedaż"