600 tys. odtworzeń w 4 godziny. Horror rozbije bank?

Jak już pisaliśmy, wraca jeden z najsłynniejszych filmów grozy. Horror "28 tygodni później" nie był wielkim hitem w kinach, to dziś wielu uważa go za kultowy. Już niedługo pojawi się kolejna część - "28 lat później", która już po premierze pierwszego zwiastuna rozpaliła internet. A twórcy jeszcze podkręcają zainteresowanie i publikują kolejny zwiastun, który obfituje w nowe ujęcia z wyczekiwanej produkcji.

Zwiastun, wcześniej pokazany podczas prezentacji Sony na CinemaCon, ukazuje, co czeka widzów w kolejnym rozdziale kultowej serii. Scenariusz Alexa Garlanda przenosi nas trzy dekady po tym, jak wirus wścieklizny wydostał się z laboratorium broni biologicznej w "28 dni później".

W filmie występują Jodie Comer, Aaron Taylor-Johnson, Jack O’Connell, Alfie Williams i Ralph Fiennes. Zaskakuje przede wszystkim ten ostatni, którego dopiero co widzieliśmy w "Konklawe" w szatach kardynała, a teraz prezentuje muskulaturę w horrorze.

Historia skupia się na grupie ocalałych zamieszkujących małą wyspę połączoną z lądem jednym, silnie strzeżonym mostem. Gdy jeden z nich (Taylor-Johnson) opuszcza wyspę, aby wyruszyć w głąb kontynentu, odkrywa tajemnice i koszmary, które zmutowały nie tylko zakażonych, ale i innych ocalałych. W zwiastunie słyszymy przerażające słowa doktora Kelsona (Fiennes): "Istnieje wiele rodzajów śmierci... A niektóre są lepsze od innych". Sceny ukazują polowania na zombie i ataki, podkreślając niebezpieczeństwo poza bezpiecznym schronieniem.

Pierwszy zwiastun, który pojawił się w grudniu i zdobył ponad 60 mln wyświetleń w ciągu pierwszych 24 godzin, stał się trzecim najczęściej oglądanym zwiastunem horroru w historii. Ten najnowszy po pierwszych czterech godzinach ma już ponad pół miliona wyświetleń.

"28 lat później" trafi do kin 20 czerwca. Producentami są Andrew Macdonald, Peter Rice, Bernard Bellew, Boyle i Garland. Gwiazda "28 dni później", Cillian Murphy, pełni rolę producenta wykonawczego. Chociaż Murphy nie pojawia się w tej części, oczekuje się, że wystąpi w przyszłości. Boyle na CinemaCon powiedział: "Jak na wszystkie dobre rzeczy w życiu, być może będziecie musieli trochę poczekać na jego pojawienie się".

Seks i śmierć z Michelle Williams w rozdzierającym serce serialu, koszmar w finale "Białego lotosu" i upadająca, przedziwna kariera Nicole Kidman. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: