Adam Woronowicz odznaczony przez prezydenta Karola Nawrockiego
Aktor Adam Woronowicz 11 listopada odebrał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski z rąk prezydenta Nawrockiego. Prezydent wręczając wyróżnienie, powiedział, że Woronowicz jest "wierny wartościom w pracy aktorskiej".
W uzasadnieniu tego prestiżowego wyróżnienia Karol Nawrocki wskazał "wybitne zasługi dla kultury polskiej oraz za osiągnięcia w pracy artystycznej i twórczej".
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski to państwowe odznaczenie, jedno z najwyższych, jakie można otrzymać w Polsce (tuż poniżej Orderu Orła Białego). Przyznaje go prezydent osobom, które w istotny sposób zasłużyły się dla kraju w różnych dziedzinach: nauce, kulturze, sporcie. W tym roku prezydent Nawrocki odznaczył także Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego.
Piotr Adamczyk w "Projekcie UFO": Nie musiałem starać się być śmieszny
Adam Woronowicz - polska pierwsza liga
Oczywiście widzowie teraz najczęściej wskazują rolę Darka w "The Office PL" spośród swoich ulubionych w repertuarze Woronowicza. Aktor został nominowany w plebiscycie Top Seriale w kategorii najlepszy aktor w serialu, a teksty serialowego Darka też dostały osobną nominację jako ulubiona scena widzów. Na pewno talent komediowy Woronowicza doceniają też widzowie trzech już części komedii "Teściowie". Jest on jednak aktorem wszechstronny, który doskonale oddaje dramaturgię i złożoność postaci (jak w "Lady Love").
W życiu prywatnym Adam Woronowicz nie odcina się od duchowości, nie ukrywa, że jest osobą wierzącą i że wiara ma dla niego znaczenie także poza ekranem. W wielu wywiadach podkreślał, że to ważny punkt odniesienia w jego życiu i wyborach, również tych zawodowych. Dlatego role, w których mierzy się z tematem duchowości – jak postaci księży czy ludzi zmagających się z moralnymi dylematami (w "Popiełuszko. Wolność jest w nas")– nie są dla niego tylko zadaniem aktorskim, ale również przestrzenią do rozmowy o odpowiedzialności, słabości i próbie zrozumienia drugiego człowieka.
Rok temu w wywiadzie z Bogdanem Rymanowskim mówił: - To, co mnie ratuje, to moja wiara, moja religia. Mam wrażenie, że bez tego bym sobie nie poradził. Czasem zrzucam mój ciężar, bo idę do spowiedzi, przyjmuję sakrament i czuję, że on naprawdę daje mi siłę.