Aktor nie gryzł się w język. Mówi o wypłatach w Marvelu
John Malkovich ujawnił, że odrzucił kilka ról w filmach Marvela z powodu niezadowalających ofert finansowych. Aktor nie zna słowa dyplomacja.
John Malkovich, znany z takich filmów jak "Niebezpieczne związki" czy "Con Air", skrytykował Marvela za niskie gaże proponowane aktorom. W wywiadzie dla "GQ" przyznał wprost, że z tego powodu odrzucił wiele ról w ich produkcjach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na te filmy czekamy. Szykują się prawdziwe hity
John Malkovich o tym, jak płaci Marvel
Aktor przyznał, że do tej pory nie grał w widowiskach Marvela, bo nie podobały mu się oferty od studia pod względem finansowym, a nie artystycznym. Wyjaśnił: "Te filmy są dość wyczerpujące w realizacji. Jeśli mam wisieć na dźwigu przed zielonym ekranem przez sześć miesięcy, zapłać mi. Nie chcesz mi zapłacić, w porządku, ale wtedy nie chcę tego robić, bo wolę być na scenie, reżyserować sztukę czy robić coś innego".
Albo Marvel ugiął się i zaproponował Malkovichowi duże pieniądze, albo aktor znalazł się pod kreską, bo po latach odrzucania propozycji, zdecydował się zagrać w nowej superprodukcji - "Fantastyczna 4: Pierwsze kroki". Po zakończeniu zdjęć do nowego filmu, Malkovich zmienił nieco zdanie na temat metod Marvela. Przyznał, że praca na planie "nie różni się tak bardzo od teatru", ponieważ "wyobrażasz sobie wiele rzeczy, których nie ma, i grasz swoją małą sztukę". Aktor wyraził też chęć ponownej współpracy z reżyserem Mattem Shakmanem, z którym wcześniej pracował przy kryminale "Cut Bank" z 2014 roku.
Doświadczenia Malkovicha z Marvelem kontrastują z innymi wyznaniami gwiazd franczyzy. Robert Downey Jr. podobno otrzyma ogromne wynagrodzenie za powrót jako Doctor Doom w "Avengers: Doomsday". Według doniesień "Variety", aktor ma zarobić ponad 80 milionów dolarów na tej roli. Podają: "Jego umowa jest pełna dodatków, w tym prywatne loty, dedykowana ochrona i cały 'obóz przyczep' dla nowo upieczonego zdobywcy Oscara".
Marvel, według źródeł, zapłacił również braciom Russo, reżyserom "Avengers: Wojna bez granic" i "Avengers: Koniec gry", po 80 milionów dolarów. Wygląda więc na to, że Marvel jest skłonny wydać znacznie więcej na niektóre ze swoich największych gwiazd.
Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: