Aktor stracił wszystko, co miał. "Padłem na kolana i płakałem"
- Ostatni raz tak płakałem, gdy miałem 15 lat i powiedziano mi, że nie żyje mój ojciec - powiedział aktor Billy Crystal podczas wydarzenia zorganizowanego w ramach zbierania środków dla osób poszkodowanych w pożarach w Kalifornii. Aktor stracił dom, w którym mieszkał ponad 40 lat.
Podczas koncertu charytatywnego FireAid w Los Angeles, Billy Crystal podzielił się emocjonalnym przesłaniem o utracie swojego domu w pożarze Palisades. Wydarzenie miało na celu wsparcie społeczności dotkniętych pożarami w południowej Kalifornii. Crystal, który mieszkał w swoim domu przez 46 lat, opisał moment, gdy wrócił na zgliszcza i upadł na kolana z rozpaczy. Nie płakał tak od czasu, gdy miał 15 lat i dowiedział się o śmierci ojca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obrazy jak z horroru. Skala zniszczeń w Los Angeles na zdjęciach satelitarnych
Billy Crystal o utracie majątku
- Usłyszycie wiele historii ludzi, którzy zostali poszkodowani przez te pożary. Jestem jednym z nich - powiedział aktor. - To są ubrania, które miałem na sobie, gdy razem z żoną Janice uciekaliśmy z naszego domu 7 stycznia. To wszystko, co miałem. Nosiłem to ponad tydzień. Dzisiaj stoję tu przed wami, przepełniony bólem, i jestem jedną z tysięcy osób, które pytają: Widzieliście moją szkołę? Mój kościół? Widzieliście mój dom i moje miasto? Widzieliście tych 29 ludzi, którzy stracili życie?
Aktor opisał, że gdy w końcu mógł wrócić do miejsca, w którym mieszkał przez ostatnie 46 lat, zobaczył prawdziwą katastrofę. Stanął wśród gruzowiska i padł na kolana. Płakał jak dziecko - tak jak po stracie ojca w młodym wieku. - Pamiętam, że wtedy patrzyłem w lustro i zachodziłem w głowę, jak będzie niby wyglądać moje życie bez taty? Teraz, kochani, mam 76 lat, nie mam już lustra i tyle życia do przemyśleń, ale zadaję sobie pytanie, jak będzie wyglądać moje życie bez naszego domu? - powiedział aktor.
Podczas koncertu, Crystal podkreślił znaczenie wsparcia dla poszkodowanych oraz podziękował strażakom i ratownikom za ich odwagę. "Dzięki waszej pomocy, będziemy mogli znów się śmiać i słuchać muzyki" - powiedział. W trakcie wydarzenia, Steve Ballmer, właściciel klubu Los Angeles Clippers, zobowiązał się do podwojenia każdej darowizny. Pierwszą wpłatą było milion dolarów od zespołu U2, co Ballmer również wyrównał.
Crystal przypomniał, że 23 lata temu organizował podobne wydarzenie po atakach z 11 września, podkreślając, jak ważne jest wsparcie w trudnych chwilach. "Nawet w najgorszym bólu, ważne jest, by się śmiać" - dodał, trzymając kamień z napisem "śmiech", który znalazły jego córki na miejscu zgliszcz.
- Kiedy trzymałem ten kamień, który był ostatnią rzeczą, jaka nam została, pomyślałem, że to jest wiadomość od 15-letniego mnie, który mówi mi, że wszystko będzie dobrze - dodał Crystal.
"Lady love" sexy czy nie? Rozmawiamy o najodważniejszym polskim serialu. Mówimy także o zmianach w drugim sezonie "Squid Game". Jednak żyjemy już nowościami z roku 2025 i wymieniamy najbardziej ekscytujące tytuły nadchodzących 12 miesięcy. Sprawdźcie, czy już o nich słyszeliście. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: