Aktor trafił za kratki na dwa lata. Dopadły go tam najczarniejsze myśli
Tim Allen wyznał, że podczas dwuletniej odsiadki za handel narkotykami poważnie rozważał samobójstwo. Aktor opowiedział o trudnych chwilach i walce o przetrwanie.
Tim Allen, aktor znany z wielu komedii, m.in. ze "Śniętego Mikołaja", "Świąt last minute" i serialu "Pan Złota Rączka", to on jest także głosem Buzza Astrala w "Toy Story", otwarcie mówi o najtrudniejszym okresie swojego życia. W podcaście Howiego Mandela aktor przyznał, że podczas pobytu w więzieniu myślał o odebraniu sobie życia. Jego problemy zaczęły się po śmierci ojca. Poznajcie tę historię.
Eddie Murphy: "Śmieszne to po prostu śmieszne"
Trudne początki i aresztowanie
Był rok 1978, a Allen próbował związać koniec z końcem jako początkujący komik. Potrzebował gotówki i wybrał najgorszy ze sposobów na dorobienie "paru groszy". Zaczął sprzedawać narkotyki. Został zatrzymany na lotnisku w Michigan z niemal kilogramem kokainy. Wpadł, bo jego "klientem" był podstawiony policjant. Przyznał się do winy i współpracował z organami ścigania. Wydał znajomych dilerów, dzięki czemu mógł liczyć na wyrok 3-7 lat pozbawienia wolności. Ostatecznie odsiedział 2 lata i 4 miesiące.
W podcaście wyznał, że siedząc w więzieniu myślał o odebraniu sobie życia. Zastanawiał się nawet, jak to zrobi. Nie zdecydował się jednak na ten ostateczny krok. Powiedział, że jeden ze starszych współwięźniów kazał mu "dorosnąć" i przestać zadawać pytania. W ten sposób przetrwał odsiadkę.
Aktor podkreślił, że w więzieniu nie nawiązał przyjaźni. - Dwóch ludzi, którzy mi pomogli, zostało zastrzelonych zaraz po wyjściu na wolność - powiedział.
Po wyjściu na wolność w 1981 r. Allen skupił się na karierze komika. Jego przełomem był sukces serialu "Pan Złota Rączka" w 1991 r. Dziś aktor jest trzeźwy od ponad 25 lat i otwarcie mówi o swojej przeszłości.
W wywiadzie Allen przyznał, że pobyt w więzieniu nauczył go pokory i życia z dnia na dzień. - To był pierwszy raz, kiedy po prostu robiłem, co mi kazano, i nauczyłem się milczeć - podsumował.
Jak się kręci erotyczne sceny w polskim filmie? Marta Nieradkiewicz o "Trzech miłościach", castingu i intymności na planie. A Piotr Domalewski o "Ministrantach", Kościele i hipokryzji. O tym w specjalnym odcinku Clickbaitu z festiwalu filmowego w Gdyni. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
GDZIE SZUKAĆ POMOCY? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.