Aktorka doradzała Kaczyńskiemu? Wyjaśnia
- Patriotyzm to jest dbanie o to, żebyśmy się nie przetransponowali na Niemców albo na ruskich - mówi aktorka Anna Chodakowska, znana z serialu "W labiryncie". Opowiada o sytuacji z Kaczyńskim i o "kondominium niemieckim".
Annę Chodakowską można kojarzyć z takich polskich produkcji jak "Amnestia", "Widziadło", "Sztuka kochania", "Kuchnia polska" czy serialu "W labiryncie". Od lat przede wszystkim skupiona jest na teatrze. Aktorka nie ukrywa swoich prawicowych sympatii i, jak mówi w najnowszym wywiadzie, przez swoje poglądy polityczne miała stracić role. Wyjaśniła więcej, co uważa na temat polskiej polityki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jesse Eisenberg z dumą o Polsce: "Polska ma jednych z najlepszych filmowców na świecie"
Anna Chodakowska o Konfederacji i Jarosławie Kaczyńskim
W rozmowie z Plejadą padło pytanie o to, czy prawdą jest, że Chodakowska doradzała Jarosławowi Kaczyńskiemu. W mediach pisano w ubiegłym roku, że aktorka wymieniała maile z prezesem PiS.
- Zawsze wiedziałam, że on jest pro zwierzęcy. Rozmawiam z nim czasem o ustawach, głównie mailowo - przyznała jakiś czas temu w rozmowie z Wirtualną Polską Chodakowska, która od lat jest zaangażowana w walkę o prawa czworonogów. Sama także posiada koty, co miało wpłynąć na wzajemną sympatię z Kaczyńskim.
Teraz komentuje to tak: - To wymysł "Gazety Wyborczej". Myśmy z panem Kaczyńskim rozmawiali wielokrotnie, ale nie na zasadzie doradztwa. Rozmawiał zresztą nie tylko ze mną, tylko z moją Fundacją MONDO CANE, w której jestem wiceprezesem i która bardzo skutecznie walczy o prawa zwierząt i przez niecały rok wygrała 82 sprawy o znęcanie się, przez co 25 osób już siedzi, bez możliwości zwolnienia warunkowego. To bardzo ważne, bo jest to jedna z fundacji, które robią coś konkretnego.
Mówiąc o swoich politycznych sympatiach przyznała, że choć polityka kojarzy jej się z zoo, to chętnie by się tym zajmowała. - Generalnie to jest fajna robota i bardzo chętnie mogłabym być w parlamencie, chociaż teraz mnie się już za bardzo nie chce. Napatrzyłam się przez lata i mam dosyć. A nie wpadłabym na to, że PiS mnie zaproponuje na senatora, co bardzo chętnie przyjęłam - powiedziała.
- Ja wolę prawicę. Nie dlatego, że jest kościółkowa. Mnie to najmniej interesuje w tym wszystkim. Oczywiście od razu lewactwo się odzywa, że no tak, do Boga się trzeba pomodlić. Jakbyś umiał, to byś się pomodlił, a nie umiesz, bo nie jesteś wybrany. Wiara jest stanem łaski - komentuje Chodakowska.
Aktorka emocjonalnie opisała też to, czym jej zdaniem jest patriotyzm, który równa się jej z tym, "żebyśmy się nie przetransponowali na Niemców albo na ruskich".
- Ja się nie boję. Wiem, że tak może być, ze będziemy kondominium niemieckim. To wszystko ku temu zmierza. Przecież pan wie, że teraz Poczta Polska ulega przeobrażeniom, według mnie w złym kierunku. Po co to wszystko? Być może po to, żeby poczta była niemiecka - mówi Anna Chodakowska Plejadzie.
Niewiarygodne show Meghan na Netfliksie, gdzie uczy robić kanapki. Fenomenalny "Biały lotos" z zabójstwem na wakacjach w Tajlandii. Szok na Oscarach, rosyjskie wątki i jedna ograbiona aktorka. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: