Aktorka prosi fanów o przygarnięcie jej. Mąż z drugą żoną bryluje na ściankach
Ioan Gruffudd i jego żona Bianca Wallace pojawili się na gali Race To Erase MS w Los Angeles, miesiąc po ślubie. Tymczasem trwa rozwodowa batalia Gruffudda. Jego była żona, Alice Evans, prosi fanów o przygarnięcie jej.
"Cztery lata piekła. A teraz dziewczynki i ja będziemy bezdomne. Ktoś, proszę, pomóż. Myślę, że osiągnęłam dno. W ciągu 16 dni nie będziemy miały gdzie się podziać. Czy ktoś ma wolny pokój? Przepraszam za to. Jest mi tak wstyd" – napisała niedawno Alice Evans. Aktorka twierdzi, że jej były mąż, aktor Ioan Gruffudd, z którym jest w trakcie burzliwego rozwodu, żyje jak książę, kombinując, by nie płacić wyższych alimentów na byłą żonę i dzieci. Co się u niego faktycznie dzieje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej kosztowne rozwody. Mel Gibson stracił fortunę
Ioan Gruffudd i jego żona Bianca Wallace przyciągnęli ostatnio uwagę na 32. gali Race To Erase MS w Los Angeles. Para, która zaledwie miesiąc temu wzięła ślub, nie kryła swojego szczęścia na czerwonym dywanie.
Podczas gali charytatywnej, której celem jest zbieranie funduszy na walkę z stwardnieniem rozsianym, Gruffud prezentował się elegancko w klasycznym garniturze. Jego żona, australijska aktorka, zachwyciła w białych szortach i marynarce, dopełniając stylizację czarnymi szpilkami.
Para związała się w październiku 2021 r., a ich ślub odbył się w romantycznej scenerii z widokiem na morze. Ich związek jest jednak wciąż pod ostrzałem. Gdy Ioan pozuje na ściankach ze swoją nową miłością, jego była żona sądzi się z nim i publikuje mocne wpisy w mediach społecznościowych. Ioan twierdzi, że jego była żona prowadzi kampanię oszczerstw, próbując zniszczyć jego reputację i relacje z dziećmi. Oskarża ją o stalking.
Ioan i Alice Evans, którzy poznali się na planie filmu "102 Dalmatyńczyki", rozwiedli się po 14 latach małżeństwa. Obecnie toczą spór o alimenty i opiekę nad córkami, Ellą i Elsie. Ioan oskarża byłą żonę o nękanie i naruszanie zakazu zbliżania się. Evans z kolei uważa, że jej były mąż robi wszystko, by obniżyć swoje oficjalne zarobki, nie przyjmuje zleceń, by nie być zmuszonym do płacenia wyższych alimentów na byłą żoną i dzieci. Alice Evans publicznie wyznaje, że nie jest sobie w stanie pozwolić na "podstawowe potrzeby".
Evans twierdzi, że łącznie 4,5 tys. dolarów to za mało, by utrzymać się w Los Angeles. Podkreśla, że pracuje nieustannie, m.in. ucząc francuskiego, włoskiego, gry na pianinie, udzielając korepetycji aktorom i sprzedając gadżety związane z jej karierą, ale to nadal nie wystarcza na pokrycie podstawowych wydatków.
Drama z Blake Lively i koszmarna "Kolejna zwyczajna przysługa", "Cztery pory roku" Netfliksa i serialowe nowości, które warto sprawdzić. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotele czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: