Amanci tracili dla niej głowę. Losy Magdaleny Wójcik potoczyły się nieszczęśliwie
W latach 90. uchodziła za jedną z najpiękniejszych Polek. Jej charakterystyczna uroda przyciągała spojrzenia, ale stanowiła dodatek dla wszechstronnych zdolności gwiazdy. Magdalena Wójcik łączyła miłość do sceny z występami na ekranie, które przyniosły jej rozpoznawalność. Prywatnie los niejednokrotnie wystawiał ją na próbę. Jak dziś wygląda życie aktorki?
Magdalena Wójcik urodziła się 20 września 1969 roku w Warszawie. Artystyczny dryg zaszczepili w niej rodzice, którzy tańczyli w Państwowym Zespole Ludowym Pieśni i Tańca "Mazowsze". Podziwiająca ich występy dziewczynka również zapragnęła tańczyć. Przez wiele lat uczyła się baletu i marzyła o związaniu przyszłości z tańcem. Niestety, liczne kontuzje sprawiły, że musiała zrezygnować z zawodowego baletu. Ratunkiem okazało się aktorstwo, które interesowało ją od wczesnych lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na te seriale czekamy!
Utalentowana femme fatale
W 1992 roku Wójcik ukończyła warszawską PWST, ale ekranowy debiut zaliczyła już w poprzedniej dekadzie. Pierwszy był epizod w "Przeklętym oku proroka" (1984), z czasem początkującą aktorkę o niezwykłych zdolnościach i emocjonalnej dojrzałości obsadził Andrzej Wajda w "Kronice wypadków miłosnych" (1985). Głośnym echem odbił się występ 19-latki w "Kolorach kochania" (1988), gdzie u boku Jacka Chmielnika odtwarzała wiele odważnych scen erotycznych.
Później traciło dla niej głowę wielu amantów. Nazywano ją polską Brigitte Bardot albo Claudią Schiffer. Wyrafinowany seksapil, jaki prezentowała na ekranie, porównywano ponadto z wizerunkiem bergmanowskiej muzy Liv Ullmann czy hollywoodzką seksbombą Kim Basinger. Wyrazista uroda w połączeniu z eterycznym wizerunkiem, naturalnym powabem i wszechstronnym wachlarzem aktorskim sprawiały, że Magdalena Wójcik stała się obiektem westchnień widzów i nie tylko. Łączono ją m.in. z Arturem Żmijewskim, z którym przeżyła nieszczęśliwy romans. W 2004 roku odbyła natomiast sesję dla magazynu "Playboy".
Jednocześnie rozkwitał jej talent. W latach 90. Magdalena Wójcik odniosła spektakularny sukces po dołączeniu do obsady "Metra" Janusza Józefowicza. W musicalu występowała przez rok. Z drobiazgowym zagłębianiem się w rolę elektryzowała ponadto na deskach warszawskiego Teatru Ateneum. Rozpoznawalność wśród telewidzów zapewniły jej występy w kultowym serialu "Dom", "Złotopolscy" czy "Codzienna 2 m. 3". Od 2013 roku aktorka wciela się ponadto w Beatę Borecką, bohaterkę "Klanu".
Wyzwania codzienności
Kariera aktorska Magdaleny Wójcik obfituje w liczne sukcesy. W pewnym momencie gwiazda chwilowo zniknęła jednak z medialnego świata i przyjmowała niewiele, zwłaszcza filmowych, ról. Wiązało się to z trudnym etapem jej życia, któremu stawiła jednak czoła i ostatecznie wyszła na prostą.
W latach 1997-2005 Magdalena Wójcik pozostawała w małżeństwie z Michałem Zielińskim, z którym ma syna Mikołaja. Para przez długi czas wydawała się bardzo szczęśliwa i nic nie wskazywało, aby sielanka miała się zakończyć. Mąż aktorki miał jednak dopuścić się zdrady, czego ona – mimo podjętych prób – nie potrafiła mu wybaczyć. Odeszła wraz z synem, gdy ten miał zaledwie kilka lat.
Samotne macierzyństwo było wyzwaniem, zwłaszcza że ukochany syn Magdaleny Wójcik przez pewien czas nie potrafił pogodzić się z rozwodem rodziców. Z drugiej strony, w najmroczniejszym rozdziale życia artystki stanowił dla niej największe wsparcie. Aktorka przez długi czas starała się ukrywać przed synem i resztą świata łzy cierpienia.
"Najbardziej bolą i najtrudniej goją się rany zadane przez najbliższych. Straciłam coś, co było sensem mojego życia – rodzinę. Niektórzy pocieszali, że gorsza jest śmierć. Mówili, że wszystko inne może odwrócić się na dobre. Tłumaczyli, że nie wolno się zamartwiać, raczej wyciągać pozytywne wnioski. Dziś wydaje mi się, że świat się skończył, ale jutro może się okazać, że dobrze się stało, że musiało przyjść coś złego, żeby potem mogło zdarzyć się coś pięknego", relacjonowała.
Walka o spokój
Mimo małżeńskiego rozczarowania Magdalena Wójcik nie zamknęła swojego serca. Później starała się ułożyć życie od nowa u boku przedsiębiorcy Jerzego Motza. Mimo nadziei i szczęśliwych chwil we dwoje, po czterech wspólnych latach związek się rozpadł. Aktorka postanowiła nie szukać miłości na siłę. W wywiadach powtarza, że przestała ufać mężczyznom…
Magdalena Wójcik musiała ponadto zadbać o samą siebie. W 2015 roku przeszła operację serca, dziś mierzy się z przewlekłą chorobą tarczycy Hashimoto. Powrót do aktorstwa ułatwił jej z czasem odnalezienie wewnętrznej równowagi oraz odbudowanie poczucia własnej wartości. Wciąż jest aktywna zawodowo.
Kilka lat temu powróciła do świata filmu po występie w thrillerze erotycznym Marii Sadowskiej "Pokusa" (2023). Aktorka w ostatnim czasie zasiliła ponadto obsadę serialu komediowego "Teściowie" (2023). W tym roku Magdalenę Wójcik mogliśmy oglądać w miniserialu "Wzgórze psów" w roli Burmistrzyni w boku Roberta Więckiewicza czy Kamili Urzędowskiej.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: