Antonio Banderas modlił się z tłumem. Hollywoodzki aktor należy do bractwa
Gwiazdor "Desperado" czy "Maski Zorro" urodził się w Maladze. Nie zapomina o swoich korzeniach, kulturze i religii. Co roku czynnie uczestniczy w obchodach Semana Santa, czyli Wielkiego Tygodnia.
Banderas od lat należy do Cofradía de Lágrimas y Favores – jednego z licznych cofradías (czyli bractw religijnych), które organizują procesje w czasie Semana Santa. Odgrywa tam aktywną rolę, nie tylko symboliczną – nosi trony (tronos), czyli ogromne platformy z figurami religijnymi. Robi to w pełnym stroju członka bractwa, często incognito, ponieważ w takich momentach nie chce być postrzegany jako gwiazda, ale jako uczestnik.
Podobnie było podczas minionej Niedzieli Palmowej, która rozpoczyna Wielki Tydzień w Kościele katolickim.
W wywiadach Banderas często mówi, że Semana Santa to dla niego czas refleksji, duchowego oczyszczenia i powrotu do korzeni. Choć jest obywatelem świata, to właśnie Malaga i jej religijne tradycje są jego "duchowym domem". Wielokrotnie wspominał, że uczestnictwo w procesjach daje mu pokorę, a także poczucie wspólnoty, którego nie daje mu nawet Hollywood.
Niektórzy zarzucają aktorowi chęć przykucia uwagi mediów, inni podkreślają, że dzięki niemu o tej pięknej i ważnej dla wiernych tradycji jest głośno.
Seks i śmierć z Michelle Williams w rozdzierającym serce serialu, koszmar w finale "Białego lotosu" i upadająca, przedziwna kariera Nicole Kidman. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: