"Apartament": Papież na szczytach [RECENZJA]
Jan Paweł II kochał góry, a większości jego wycieczek towarzyszyła kamera. Za sprawą filmu *"Apartament" każdy zainteresowany ma szansę zapoznać się z niepublikowanymi nagraniami z prywatnych wyjazdów papieża. W poniedziałek 27 kwietnia zaproszeni goście obejrzeli premierowo niezwykły film w Teatrze Polskim. "Apartament" w reżyserii Macieja Czajkowskiego trafi do kin 15 maja.*
29.04.2015 12:36
- Świat nie znał takiego papieża. Jan Paweł II swobodnie rozmawiał z każdym napotkanym turystą, a dodatkowo jeszcze pierwszy im się kłaniał. Z drugiej strony szukał samotności – mówił przed projekcją Piotr Kraśko. Prezes Telewizji Polskiej, która jest koproducentem filmu, dodał, że „Apartament” zamyka pewien etap rozmowy o Janie Pawle II, a z drugiej strony odkrywa wiele nowych wątków z jego biografii.
Wydawałoby się, że zgodnie z tytułem opowieść dotyczyć będzie apartamentu na trzecim piętrze Pałacu Apostolskiego w Watykanie. Nic bardziej mylnego. Otrzymujemy historię o leśnych polanach odwiedzanych w czasie długich wędrówek po Alpach i pokojach w domach położonych wysoko nad poziomem morza. Papież ubrany w białą sutannę, kurtkę i kaszkiet podąża szlakiem. Z drewnianym kijem w ręku wyznacza tempo marszu. Zmienia się ono w zależności od jego kondycji i wieku. „Apartament” bowiem stworzony jest z fragmentów nagrań od lat 80. do końca 90. Narratorem całej opowieści jest znany dziennikarz i prezenter Piotr Kraśko.
Rozmawia on z kardynałem Stanisławem Dziwiszem o 39 latach jego posługi dla papieża. Obaj przeglądają pokaźne archiwum pamiątek i zdjęć prezentujących rodaka w niecodziennych sytuacjach. O Janie Pawle II opowiadają też inni uczestnicy wycieczek: fotograf Arturo Mari, przyjaciel i członek watykańskiej żandarmerii Egildo Biocca (nigdy wcześniej nie wypowiadał się przed kamerami) i mieszkańcy alpejskiej wioski, którzy przez parę tygodni w roku byli sąsiadami Karola Wojtyły.
„Apartament” niewątpliwie składa się z interesujących materiałów: humorystycznych scenek obnażających codzienne rytuały papieża i jego towarzyszy uprawiających „życie leśnych ludzi” - rozbijających namiot, śpiewających sto lat i dyskutujących o świecie. Film z jednej strony prezentuje „zwykłego” Jana Pawła II, otwartego, zabawnego i zakochanego w przyrodzie. Z drugiej uświadamia, iż uwielbiał on przebywać z książką w ręku z dala od zgiełku i tłumów. Gros informacji o tym, jaki był Jan Paweł II, znane jest z poprzednich filmów m.in. „Jan Paweł II. Szukałem Was…” Jarosława Szmidta czy „Świadectwo” Pawła Pitera i wielu innych.
W „Apartamencie” zabrakło stosownej puenty oraz jednoznacznej linii narracyjnej. Same materiały i rozmowy niestety nie wystarczą. Potrzeba głębszej myśli. Niektórym może przeszkadzać również brak głosu samego bohatera. W filmie praktycznie nie słyszymy Jana Pawła II (jedynie kilka razy, gdy wita się z turystami na szlaku). To element, którego zdecydowanie zabrakło. I nawet jeśli zamierzeniem twórców było ukazanie wewnętrznej siły papieża, to nie musiał on zamilknąć. Jednakże nie ulega wątpliwości, że „Apartamentowi” udało się uchwycić niezwykle istotną kwestię bliskości Jana Pawła II z naturą w szerszym znaczeniu kontaktu z człowiekiem i otaczającym go światem.