Najbardziej wysmakowany film roku. Coś dla fanów Bonda

"Błysk diamentu śmierci" przypadnie do gustu tym, którzy uwielbiają szpiegowskie kino lat 70. czy 80. XX wieku. To film, który pokaże współczesną historię w sposób znany z klasycznych obrazów o Jamesie Bondzie. Niezapomniany klimat wart jest obejrzenia.

"Błysk diamentu śmierci" "Błysk diamentu śmierci"
Źródło zdjęć: © Filmweb

"Błysk diamentu śmierci" to – bez cienia przesady – najbardziej wysmakowany film roku: hołd dla klasyki kina szpiegowskiego i jednocześnie świeża, pełna stylu reinterpretacja gatunku. Autorzy Hélène Cattet i Bruno Forzani – duet odpowiedzialny wcześniej za "Amer" – ponownie sięgają do swoich ulubionych źródeł: włoskiego i europejskiego kina gatunkowego lat 60. i 70. oraz komiksowej estetyki pulp.

"Nie czas umierać" (2021) - nowy zwiastun

"Błysk diamentu śmierci"sięga do kina lat 70.

Na ekranie spotykamy Fabio Testiego jako Johna Dimana, emerytowanego agenta, który w jesieni życia osiadł w luksusowym hotelu na Lazurowym Wybrzeżu. Gdy zniknięcie tajemniczej sąsiadki wstrząsa jego spokojem, wracają demony przeszłości. To roztapiające się granice między pamięcią a obsesją, nostalgia zmieszana z niepokojem, kadry pachnące sprzętem szpiegowskim, szybkimi samochodami i zagadkowym diamentem, który, jak sugeruje tytuł, bywa przekleństwem.

Cattet i Forzani sięgają po estetykę eurospy, by wydobyć z niej nie tylko nostalgię, ale też nową jakość: wizualną i narracyjną głębię. Zdjęcia autorstwa Manuela Dacosse obficie korzystają z intensywnych barw, światła i cienia, tworząc atmosferę odrealnionych lat 60.: słońce połyskuje na krawędziach sukienek i garniturów, weneckie szkło barów lśni w półmroku, a split screen, szybki montaż i nagłe kadrowania potęgują poczucie dezorientacji – jak w najlepszych szpiegowskich thrillerach.

Jednocześnie scenariusz – choć prosty w założeniu – prowokuje. Historia została osnuta wokół zniknięcia sąsiadki i powracających wspomnień, ale to, co dzieje się "tu i teraz", miesza się z fantasmagoryczną reminiscencją bohatera. Prawdziwe staje się niewyraźne – przeszłość i teraźniejszość przenikają się, a widz nie jest pewien, co jest realne, a co tylko majakiem pamięci. To teatr pamięci, śledztwo o wiele bardziej psychologiczne niż w typowym filmie szpiegowskim: śledztwo w pamięci i duszy człowieka, który kiedyś miał wszystko, a teraz próbuje odnaleźć to, co stracił.

Ta ambiwalencja – między klasycznym kinem szpiegowskim a kinem wewnętrznej dekadencji, między glamourem a melancholią – czyni "Błysk diamentu śmierci" czymś więcej niż kolejnym pastiszem: to akt miłości do kina, do jego złotego wieku, ale też do prawdziwego człowieka schowanego za garniturem i pistoletem. Jest w tym nostalgia, tęsknota, melancholia i – co najważniejsze – świadomość przemijania.

Czuła reinterpretacja w "Błysku diamentu śmierci"

W efekcie "Błysk…" nie tylko wygląda jak klasyczny eurospy sprzed pół wieku; on czule go reinterpretuje. I robi to z taką elegancją, subtelnością i smakiem, że to, co mogło być tylko retrozabawą, staje się poruszającą refleksją o wieku, wspomnieniach i straconym czasie. A jednocześnie trzyma przy ekranie jak najlepszy thriller szpiegowski.

Nie bez znaczenia jest też poetycka, wręcz sensualna oprawa filmowa: światła, kolory, muzyka, kadry. Właśnie to sprawia, że "Błysk diamentu śmierci" działa nie tylko na poziomie fabuły, ale też na poziomie zmysłów. To film, który się smakuje – i to z przyjemnością.

"Błysk diamentu śmierci"
"Błysk diamentu śmierci" © Filmweb
"Błysk diamentu śmierci"
"Błysk diamentu śmierci" © Filmweb
"Błysk diamentu śmierci"
"Błysk diamentu śmierci" © Filmweb
Wybrane dla Ciebie
Richard Gere skomentował swój 20-letni zakaz wstępu na Oscary. "Robię to, co robię"
Richard Gere skomentował swój 20-letni zakaz wstępu na Oscary. "Robię to, co robię"
Obsypany Oscarami film. Zobaczysz go z kanapy
Obsypany Oscarami film. Zobaczysz go z kanapy
Netflix zbroi się na rynku. Przejmuje Warner Bros. Discovery, właściciela TVN
Netflix zbroi się na rynku. Przejmuje Warner Bros. Discovery, właściciela TVN
Pijana Tara Reid w szpitalu. Twierdzi, że została odurzona. Są ustalenia policji
Pijana Tara Reid w szpitalu. Twierdzi, że została odurzona. Są ustalenia policji
Byli najbardziej kontrowersyjną parą w PRL. Zgorszenie budziliby nawet dziś
Byli najbardziej kontrowersyjną parą w PRL. Zgorszenie budziliby nawet dziś
Dakota Johnson podkreśliła figurę na czerwonym dywanie w Arabii Saudyjskiej
Dakota Johnson podkreśliła figurę na czerwonym dywanie w Arabii Saudyjskiej
Nowa superprodukcja. Na to widowisko czekało wielu widzów
Nowa superprodukcja. Na to widowisko czekało wielu widzów
"Próba unikania odpowiedzialności". Blake Lively oskarża Justina Baldoniego o opóźnianie procesu
"Próba unikania odpowiedzialności". Blake Lively oskarża Justina Baldoniego o opóźnianie procesu
Scarlett Johansson negocjuje rolę w "Batmanie 2". Zdradzi Marvela?
Scarlett Johansson negocjuje rolę w "Batmanie 2". Zdradzi Marvela?
Legenda kina nagrodzona. Na czerwony dywan wprowadził go Vin Diesel
Legenda kina nagrodzona. Na czerwony dywan wprowadził go Vin Diesel
Rozkochała w sobie Gustlika i pół Polski. Jej życie osobiste naznaczone było dramatami
Rozkochała w sobie Gustlika i pół Polski. Jej życie osobiste naznaczone było dramatami
Wyuzdany? Prowokacja? Najbardziej wyczekiwany film 2026 r.
Wyuzdany? Prowokacja? Najbardziej wyczekiwany film 2026 r.
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Film
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥