"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
Michael J. Fox dziś jest podziwiany i kochany za swoją niestrudzoną walkę z okrutną chorobą Parkinsona. W swojej autobiografii wspomina lata, gdy piął się na szczyt. To wtedy został sprowadzony na ziemię.
Michael J. Fox to kanadyjski aktor, który, by nadać biegu swojej karierze, wyprowadził się do Los Angeles. Tam w wieku 21 lat dostał rolę w telenoweli "Rodzinne więzy", która była przełomem w jego karierze. Dzięki zagraniu postaci nastoletniego biznesmena dostał propozycję fabularnego debiutu. Tak stał się Martym McFly’em w pierwszym "Powrocie do przyszłości" z 1985 roku, a jego życie odmieniło się na zawsze.
Jednak niewiele osób pamięta, że w tym samym roku wystąpił w innym filmie dla młodszej widowni: "Nastoletnim wilkołaku".
Objawy parkinsona u młodych
"Nastoletni wilkołak" to komedia, w której Michael J. Fox gra przeciętnego licealistę odkrywającego, że odziedziczył wilkołacze geny. Zamiast tragedii, przemiana okazuje się atutem - chłopak zyskuje popularność, osiaga sportowe sukcesy i zainteresowanie dziewczyn.
Teraz w swojej autobiografii "Future Boy" Fox pisze o tym, co go spotkało na planie produkcji.
"Już wtedy było dla mnie oczywiste, że 'Nastoletni wilkołak', nakręcony kilka miesięcy wcześniej, nie był moim opus magnum. Pewnego dnia na planie tego filmu rekwizytor kazał mi zrobić kilka zdjęć z tabliczką czekolady, żeby można było pokazać cukiernikowi, który dostarczył słodycze, że faktycznie użyliśmy ich produktu w filmie. Obładowany jakimiś włosami jaka, powiedziałem mu, że czuję się jak dzi*ka, robiąc to. Rekwizytor odparł: 'Cóż, jesteś dzi*ką'".
Dwa lata po tym incydencie Fox wziął udział w kampanii reklamowej Diet Pepsi, więc pewnie zmienił swój stosunek do reklamowania czegoś swoją twarzą.
Michael J. Fox - choroba Parkinsona
Aktor diagnozę usłyszał w wieku 29 lat, zaledwie trzy lata po ślubie z Tracy Pollan. Choroba, która dotknęła także jego ojca, wpłynęła na jego życie osobiste i zawodowe. Fox przez długi czas ukrywał swój stan zdrowia przed opinią publiczną, dzieląc się tą informacją dopiero po dziewięciu latach od diagnozy.
Michael J. Fox podkreśla, że wsparcie rodziny jest dla niego kluczowe. W rozmowie z "People" powiedział: - Każdego dnia mamy coś, z czego śmiejemy się przez dobre dwie minuty. Takie wsparcie, jakie ona mi daje, sprawia, że najpierw czuję się mężem, ojcem i przyjacielem, a dopiero potem, gdzieś tam w głębi duszy, jestem osobą z Parkinsonem.
Aktor doczekał się czwórki dzieci, które również są dla niego ogromnym wsparciem.