Denise Richards oskarżona przez byłego męża o zdradę i nadużycia. Jej prawnik reaguje
Aktorka i celebrytka Denise Richards zmaga się z poważnymi oskarżeniami ze strony byłego męża Aarona Phypersa. Aktorka zaprzecza zarzutom o zdradę, nadużywanie narkotyków i przemoc fizyczną. Stanowczo wypowiada się prawnik gwiazdy.
Aktorka Denise Richards znalazła się w centrum kontrowersji po tym, jak jej były, Aaron Phypers, oskarżył ją o zdradę, nadużywanie narkotyków i przemoc fizyczną. Doniesieniom o rozstaniu tej pary towarzyszyły od początku szczegółowe wyliczenia mężczyzny, który podsumował, ile - według niego - zarabia i wydaje jego żona, gdy on jest bez pracy i praktycznie na jej utrzymaniu. Żąda alimentów z jej wysokich, kilkuset tysięcznych miesięcznych zarobków. Na tym się jednak nie skończyło. Para obrzuca się oskarżeniami w mediach. Prawnik Richards, Brett Berman, stanowczo zaprzecza zarzutom, kierowanym pod adresem aktorki, oskarżając Phypersa o nękanie i kradzież jej prywatnych danych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej kosztowne rozwody. Mel Gibson stracił fortunę
Sezon ogórkowy? Nie w amerykańskim show-biznesie. Od kilku dni głośno o burzliwym rozstaniu Denise Richards i Aarona Phypersa. Codziennie pojawiają się nowe wątki w tej sprawie. Przykład? Phypers twierdzi, że odkrył dowody zdrady na laptopie Richards, gdzie znalazł wiadomości i zdjęcia sugerujące romans. Mimo konfrontacji, para zdecydowała się pozostać razem, jednak sytuacja uległa pogorszeniu, prowadząc teraz do separacji.
Oskarżenia o nadużywanie substancji
Phypers w liście do rodziny i przyjaciół oskarżył Richards o uzależnienie od Vicodinu, Adderallu i tequili. Twierdzi, że aktorka nie spożywa regularnych posiłków i naraża siebie oraz innych na niebezpieczeństwo, w tym podczas jazdy z ich córką. Richards, w odpowiedzi na te zarzuty, uzyskała tymczasowy zakaz zbliżania się dla Phypersa, oskarżając go o przemoc fizyczną. W dokumentach sądowych aktorka opisuje liczne przypadki agresji ze strony byłego męża.
Phypers zaprzecza oskarżeniom o przemoc, nazywając je "całkowicie fałszywymi i głęboko krzywdzącymi".
Richards nie zamierza publicznie odpowiadać na zarzuty Phypersa, planując rozwiązać sprawę w sądzie. W mediach wypowiada się jej prawnik, który wprost twierdzi, że mąż próbuje zastraszyć aktorkę.
"Oprócz powtarzających się aktów przemocy ze strony pana Phypersa wobec pani Richards w trakcie ich małżeństwa, pan Phypers nadal nęka panią Richards po doręczeniu mu tymczasowego zakazu zbliżania się, między innymi poprzez rozpowszechnianie prywatnych informacji z telefonu komórkowego i laptopa pani Richards, które ukradł" - oświadcza prawnik.
I dalej: "Ostrzegaliśmy pana Phypersa na piśmie, aby nie rozpowszechniał żadnych informacji pochodzących ze skradzionego telefonu komórkowego i laptopa pani Richards, jednak nadal to robi. Pani Richards nie będzie publicznie odpowiadać na fałszywe oskarżenia pana Phypersa i zamierza zająć się jego nadużyciami w sądzie".
Oświadczenie goni oświadczenie. Swoje wydał w odpowiedzi były ukochany Richards.
"Niestety, wygląda na to, że Denise przeżywa kolejny ze swoich owianych złą sławą momentów, a jej dobrze opłacani doradcy wydają się zdeterminowani, by obrócić sytuację na właściwą stronę, bez względu na koszty czy szkody uboczne. Szczerze mam nadzieję, że otrzyma pomoc i wsparcie, których wyraźnie potrzebuje. Jak sama Denise kiedyś słynnie bełkotała w niezbyt trzeźwym stanie – słowa, które dziś brzmią jak ironia – ‘Przestań. Wiem, co robisz’. Nic nie zostało skradzione i nic nie zaginęło — poza, być może, moralnym kompasem pani Richards".
Miażdżony "Jurrasic World", obskurna Warszawa w hicie Prime Video i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: