Do widzenia, do jutra
Debiut reżyserski Janusza Morgensterna. Tło wydarzeń, o których opowiada film, stanowią autentyczne wątki z życiorysu Zbyszka Cybulskiego - współzałożyciela, reżysera i aktora gdańskiego kabaretu studenckiego Bim-Bom. Autentyczna jest także postać Marguerite, córki francuskiego konsula, spędzającej w Polsce jedynie wakacje i święta.
06.04.2010 18:10
W prostą, romantyczną przygodę, autorzy filmu wpletli sceny realizowane w prawdziwych gdańskich piwnicach studenckich, próbując w ten sposób utrwalić niepowtarzalne zjawisko, jakimi były kabarety w drugiej połowie lat 50. Pragnęli oddać ich nastrój, urodę i przesłanie, a tym samym wyrazić stan ducha, tęsknoty ówczesnej młodej inteligencji.
Gra Zbyszka Cybulskiego oddaje to wszystko, co ukrywa się w cieniu, poza wypowiadanymi słowami, lecz jest obecne w życiu: niezgoda na nietrwałość uczuć, na świat, w którym nie ma miejsca dla romantyzmu, na szczęście ulotne jak chwila.
Do widzenia, do jutra
Tytuł originalny | Do widzenia, do jutra |
Gatunek | dramat, psychologiczny |
Rok produkcji | 1960 |
Obsada |