Hit wraca po 15 latach. Wtedy zarobili 400 mln dolarów

Nie brakuje osób, które czekały na ten powrót. Po 15 latach widzowie jeszcze raz zanurzą się w świat serii "Tron". Tym razem jednak sytuacja będzie odwrotna - to nie jeden z ludzkich bohaterów przeniesie się do komputerowego świata, za to zaawansowany program pojawi się wśród ludzi.

"Tron: Ares" - historia wraca po latach
"Tron: Ares" - historia wraca po latach
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
oprac. MD

Po ponad dekadzie od premiery "Tron: Dziedzictwo" fani cyfrowego uniwersum mogą zacierać rączki i oczekiwać kolejnej odsłony serii. Reżyserią "Tron: Ares" zajął się Joachim Rønning, znany z takich produkcji jak "Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara". Jared Leto, aktor i muzyk, wcieli się w tytułowego Aresa. Film eksplorować będzie nowe aspekty relacji między światem cyfrowym a rzeczywistym, co można podejrzeć w pierwszym zwiastunie, jakim Disney podzielił się z widzami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na te filmy czekamy. Szykują się prawdziwe hity

"Tron" i Jeff Bridges wracają

Na ten powrót fani świata z "Tron" czekali wiele lat. Przypomnijmy: Jeff Bridges i Bruce Boxleitner byli głównymi bohaterami filmu z 1982 roku, w którym pewien haker zostaje przeniesiony wewnątrz systemu komputerowego, gdzie musi walczyć o życie w wyjątkowo futurystycznych okolicznościach. Dziś uważa się, że "Tron" to klasyka science fiction i nic dziwnego. Może kwoty, jakie zarobiła ta produkcja, dziś nie robią wielkiego wrażenia. Budżet wynosił 17 mln dolarów, a w kinach zarobił trochę ponad 30 mln. Dla fanów gatunku stał się kultowy.

W 2010 r. miała premierę kontynuacja - "Tron: Dziedzictwo". Ależ to był hit w kinach. Twórcy zarobili w sumie na świecie 400 mln dolarów z box office. Głównym bohaterem był Sam Flynn (Garrett Hedlund), syn Kevina (Jeff Bridges), który nigdy nie pogodził się z zaginięciem ojca. Pewnego dnia przychodzi wiadomość z komputera z biura Kevina, które stało opuszczone przez 20 lat. Sam zjawia się tam i zostaje - podobnie jak ojciec - wciągnięty do komputerowego świata. Potem zaczyna się prawdziwa uczta dla fanów sci-fi. Choć ci zachwycali się wizualną stroną "Dziedzictwa", film oceniano na słabe 6 na 10 gwiazdek.

W ostatnich latach krążyły jednak doniesienia, że szykuje się trzeci film. Teraz mamy konkrety. Disney opublikował zwiastun, który możecie zobaczyć poniżej. Tym razem głównym bohaterem będzie Ares - zaawansowany program, który zostanie przeniesiony z pewną misją do rzeczywistości. Ludzie zetkną się z bytami obdarzonymi sztuczną inteligencją. Scena na autostradzie z policją zapowiada się całkiem dobrze, prawda? Film idealnie wpisze się w dzisiejsze dyskusje o nowych technologiach i AI. W głównej roli wspomniany już Jared Leto, który nie miał ostatnio najlepszych ról ("Morbius"). Wróci także postać Jeffa Bridgesa, choć nie wiadomo, w jakim wymiarze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tron: Ares | Official Trailer

Data premiery "Tron: Ares" to 10 października 2025 r. Film trafi do kin, a niedługo później z pewnością na Disney+.

"Polskie Emmy" rozdane. Kto wygrał w plebiscycie Top Seriale 2025? Nowe "Studio", które trochę dzieli, trochę bawi, a na pewno przyprawia o ciarki żenady. Fenomenalne "Dojrzewanie", o którym nie da się zapomnieć i grube miliony na "The Electric State". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)