"Idź przodem, bracie". Klimatyczny thriller na Netfliksie [RECENZJA]

Rzecz z produkcjami Netfliksa ma się tak, że albo elektryzują od pierwszego odcinka i przyciągają tłumy, albo są wybitnym rozczarowaniem zmarnowanego potencjału. Tym razem znany i uznany reżyser, Maciej Pieprzyca ("Kryminalni", "Chce się żyć", "Jestem mordercą", "Kruk"), zrealizował opowieść o desperacji, zagubieniu i nadziei na lepsze jutro. Produkcja zdobyła kilka statuetek w plebiscycie Top Seriale 2025: dla najlepszego aktora (Piotr Witkowski), najbardziej zapamiętanej sceny i nagrodę Ambasadorów.

s"Idź przodem bracie"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | ROBERT PAŁKA

Oskar Gwiazda (Piotr Witkowski) zastyga w bezruchu na akcji. Chwilę zawahania przypłaca życiem jego kumpel z policyjnego oddziału. Jego kariera jest skończona. W domu też nie wiedzie się najlepiej. Ojciec hazardzista zaciąga długi, gdzie popadnie, siostra Marta (Aleksandra Adamska) i jej mąż Sylwek (Konrad Eleryk) mają Oskarowi za złe brak zdecydowanego działania w sprawie jego uzależnienia. Kiedy ojciec umiera, pojawia się promyk nadziei, że spadek wyciągnie rodzeństwo z tarapatów. Niestety nie wszystko idzie po ich myśli.

Do tego okazuje się, że wierzytelności były o wiele większe, niż można było sobie wyobrażać. Gdyby tego było mało, pożyczki zostały zaciągnięte u szemranego biznesmena, który raczej potrafi odbierać swoje długi. Gwieździe nie pozostaje nic innego jak zakasać rękawy do pracy, nagiąć karku i wejść w ryzykowny układ, by zachować rodzinny dom. Jednak jako ochroniarz w odzieżowym kompleksie handlowym znajduje okazję na rozwiązanie swoich problemów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Serialowe premiery 2025 - na te tytuły czekamy najbardziej!

"Idź przodem, bracie" w dwóch pierwszych odcinkach dobrze buduje narrację. Pieprzyca przedstawia swoich bohaterów i daleki jest od przegadanych scen. Opowiada powściągliwie. Więcej kryje się w działaniu i spojrzeniu, niż dialogach. Pokazuje postaci składające się ze słabości, które starają się im stawić czoła. Oskar jest zdesperowany, gotowy podejmować ryzyko i brawurowe działania, a z drugiej strony pełen nieprzepracowanych emocji. To kruchy mężczyzna, który opakował się mięśniami i hardą miną. Choć bohater grany przez Piotra Witkowskiego wciąż pręży muskuły i potrafi wymierzyć trafne ciosy, jest również czuły, romantyczny i cwany.

Na ekranie błyszczy Konrad Eleryk. Król drugiego planu pokazuje ostatnio coraz bardziej zaskakujące oblicza. Rozczulał jako zakochany fajtłapa w "Pati" i niebywale bawił w "Horror Story". Eleryk sprawnie łączy męskość i siłę z wdziękiem i czułością. Po dwóch odcinkach już wiemy, że nie powiedział ostatniego słowa. Aleksandra Adamska wypełnia ekran pozytywną energią, a Marcin Kowalczyk po raz kolejny skutecznie pokazuje swoje demoniczne oblicze. W obsadzie "Idź przodem, bracie" tkwi duży potencjał. W końcu mafijny świat potrafi pomieścić wiele intrygujących i przerażających osobowości (w tym wątku pojawiają się również m.in. Piotr Adamczyk i Cezary Żak).

Na pierwszy rzut oka wszystko w opowieści Pieprzycy wygląda idealnie. Nawet w pierwszym momencie byłam zadowolona z tego, co udało mi się zobaczyć przez niemal dwie godziny. Problem tego serialu pojawia się wtedy, gdy zaczyna się patrzeć nieco bardziej uważnie. Dla wprawnego oka okazuje się, że tak naprawdę jest mało zaskoczeń. Bohaterowie poruszają się, jak po sznurku do kolejnych punktów fabuły, a ich działania można przewidzieć na kilka minut do przodu. Takie proste rozwiązania nieco zaburzają suspens i siłę thrillera.

"Idź przodem, bracie" oferuje dobrze zrealizowane sceny walki, mroczną atmosferę i pełnokrwistych bohaterów, którzy z desperacji decydują się na nie zawsze mądre działania. Krew się leje, pięści idą w ruch, drony latają, a cliffhangery spełniają swoją rolę. Pomimo przewidywanych rozwiązań dobrze patrzy się na ten obraz. Mam nadzieję, że Pieprzyca z Witkowskim jeszcze mnie zaskoczą.

Serial "Idź przodem, bracie" dostępny jest na Netfliksie.

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

Roseanne Barr krytykuje Trumpa za zmianę stanowiska w sprawie listy Epsteina
Roseanne Barr krytykuje Trumpa za zmianę stanowiska w sprawie listy Epsteina
Najbardziej żenujący moment w karierze. Zawstydzili aktora w kilka minut
Najbardziej żenujący moment w karierze. Zawstydzili aktora w kilka minut
Żyła złota. Gwiazdor wraca do filmu, który zarobił setki milionów dolarów
Żyła złota. Gwiazdor wraca do filmu, który zarobił setki milionów dolarów
Były znaki. Romans Jennifer Aniston trwa od dawna
Były znaki. Romans Jennifer Aniston trwa od dawna
John Cusack opublikował antysemickiego mema. Internauci oburzeni
John Cusack opublikował antysemickiego mema. Internauci oburzeni
Tak wyrzucili Deppa z pracy. Przerywa milczenie
Tak wyrzucili Deppa z pracy. Przerywa milczenie
Kardiolog ujawnia przyczynę śmierci Michaela Madsena
Kardiolog ujawnia przyczynę śmierci Michaela Madsena
61-letnia gwiazda akcyjniaków w bikini. Wciąż zachwyca
61-letnia gwiazda akcyjniaków w bikini. Wciąż zachwyca
Olśniewająca ukochana Supermana. Wszystkie oczy na Rachel
Olśniewająca ukochana Supermana. Wszystkie oczy na Rachel
Cosmo Jarvis opuszcza obsadę nowego filmu Christophera Nolana
Cosmo Jarvis opuszcza obsadę nowego filmu Christophera Nolana
Nowy "Superman". Są już pierwsze reakcje
Nowy "Superman". Są już pierwsze reakcje
Superman imigrantem? Reżyser rozzłościł fanów
Superman imigrantem? Reżyser rozzłościł fanów