Wypadek aktora. Policja prosi świadków o nagrania
Josh Hartnett trafił do szpitala po kolizji SUV-a z radiowozem w Kanadzie, gdzie trwają zdjęcia do nowego projektu Netfliksa. Aktor wrócił już na plan zdjęciowy.
Aktor Josh Hartnett został przewieziony do szpitala po wypadku samochodowym, do którego doszło w St. John's w Kanadzie. SUV, którym podróżował, zderzył się z policyjnym pojazdem tuż przed godziną 1 w nocy. Hartnett przebywał w Kanadzie na planie nowego serialu Netflixa.
SUV-a prowadził 59-letni kierowca. Po wypadku Hartnett został hospitalizowany, jednak szybko opuścił szpital i otrzymał zgodę na powrót do pracy. Nikt nie odniósł poważnych obrażeń w wypadku. Przedstawiciel aktora potwierdził te informacje w rozmowie z serwisem "People".
Eddie Murphy: "Śmieszne to po prostu śmieszne"
Kanadyjska policja prowadzi dochodzenie w sprawie okoliczności wypadku. Funkcjonariusze zwrócili się do mieszkańców o przekazanie nagrań z monitoringu, kamer samochodowych lub telefonów, które mogą pomóc w ustaleniu przebiegu zdarzenia.
Josh Hartnett, znany z ról w filmach "Helikopter w ogniu" i "Przekleństwa niewinności", w ostatnich latach występował m.in. w "Oppenheimerze" i serialu "Black Mirror". W rozmowie z Entertainment Weekly podkreślał, że różnorodność ról to spełnienie jego zawodowych marzeń.
Netflix potwierdził, że produkcja serialu z udziałem Hartnetta, Mackenzie Davis i Charliego Heatona trwa w Nowej Fundlandii w Kanadzie. Fabuła skupia się na rybaku, który odkrywa, że jego rodzinne miasto jest terroryzowane przez tajemniczą istotę.
Jak się kręci erotyczne sceny w polskim filmie? Marta Nieradkiewicz o "Trzech miłościach", castingu i intymności na planie. A Piotr Domalewski o "Ministrantach", Kościele i hipokryzji. O tym w specjalnym odcinku Clickbaitu z festiwalu filmowego w Gdyni. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: