Kiedyś była wielką gwiazdą. Teraz sprzedała dom za ABSURDALNĄ kwotę i żyje w Anglii
Ellen DeGeneres sprzedała jedną ze swoich ostatnich nieruchomości w USA, kontynuując nowe życie na angielskiej wsi z żoną Portią de Rossi. Za nieruchomość w kalifornijskim Montecito para zainkasowała naprawdę imponującą sumkę.
Ellen DeGeneres, znana amerykańska prezenterka telewizyjna, sprzedała jedną ze swoich ostatnich nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. Od ponad roku, dziennikarka skupia się na swoim nowym życiu na angielskiej wsi z żoną Portią de Rossi. Przypomnijmy, że para przeniosła się do Wielkiej Brytanii po skandalu związanym z jej programem. Ellen miała pozwalać na toksyczne środowisko pracy, a także sama bardzo źle traktować swoich pracowników, stosując wobec nich mobbing i groźby. Afera poważnie zaszkodziła jej reputacji w Hollywood.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy Hollywood
Ellen sprzedała kolejny dom w stanach, otrzymała zawrotną kwotę
Na początku marca Ellen i Portia wystawiły na sprzedaż swój dom w Montecito w Kalifornii za 4,995 mln dolarów. Nieruchomość, którą kupiły za 2,9 mln dolarów, szybko znalazła nabywcę za 5,2 mln dolarów. Jak podaje portal People, dom trafił do sprzedaży 10 marca i w ciągu dwóch dni otrzymał wiele ofert.
Dom o powierzchni 157 metrów kwadratowych oferuje przestronną kuchnię z drewnianymi szafkami, szarymi blatami i dużymi oknami z widokiem na ogród. Sypialnia ma wyjście na zewnątrz przez duże przesuwne drzwi, co zapewnia dużo naturalnego światła. Ogłoszenie o sprzedaży podkreśla, że "dźwiękoszczelne ogrodzenie zapewnia prywatność i spokój, a przestronny ogród oferuje miejsce na basen lub domek gościnny". Lokal ma również dwie łazienki.
Nowe życie w Cotswolds
Ellen i Portia zrezygnowały z gorącej Kalifornii na rzecz spokojniejszego Cotswolds. Zamieszkały w wartej 18 mln dolarów farmie południowo-zachodniej Anglii. To w tamtych okolicach mieszka również m.in. Jeremy Clarkson, który pokazuje swoje przygody z rolnictwem na łamach programu "Farma Clarksona".
Niedawno tereny nieopodal ich nieruchomości zostały zalane, co miało skłonić małżeństwo do szukania nowego domu. Ellen podkreśliła, że sama nieruchomość nie jest podtopiona, ale pobliskie rzeki wystąpiły z brzegów. Dodatkowo pojawiły się też problemy z sąsiadami związane z pracami budowlanymi na posesji.
"Wygląda na to, że zaczęły się rozglądać za nowym miejscem i znaleźli coś, co im się spodobało. Byli tam kilka razy i za każdym razem podobało im się coraz bardziej" - informował mieszkaniec Cotswold, z którym rozmawiało Daily Mail.