Miał być kit, będzie hit? Nowa superprodukcja podoba się widzom
Podczas najbliższego weekendu widzowie w Stanach, a także w Polsce, będą mogli zobaczyć w kinach nową superprodukcje z komiksowego uniwersum Marvela - "Kapitana Amerykę: Nowy wspaniały świat". Film rodził się w bólach, nie miał dobrej prasy, ale pierwsze opinie napawają optymizmem.
Wraz z premierami takich filmów, jak "Eternals", "Czarna Wdowa", "Ant Man i Osa: Kwantomania" oraz "Marvels" pojawiało się w mediach coraz więcej głosów, że wspaniałe, złotonośne Marvel Cinematic Universe zaczyna rdzewieć. Dobrym pomysłem na odrodzenie się serii na pewno okaże się wprowadzanie do niej bardzo popularnych bohaterów ze świata "Fantastycznej Czwórki" oraz powrót Roberta Downeya Jr., ale nie w roli Tony’ego Starka/Iron Mana, lecz jego przeciwieństwa, arcywróga superbohaterów Victora von Dooma/Doctora Dooma.
Nim jednak zobaczymy w kinach "Fantastyczną Czwórkę: Pierwsze kroki" (premiera 25 lipca 2025 roku), a potem "Avengers: Doomsday" (1 maja 2026 roku), widzowie będą mogli obejrzeć wcześniej jeszcze dwa filmy z Marvel Cinematic Universe: "Kapitana Amerykę: Nowy wspaniały świat" (14 lutego) oraz "Thunderbolts" (2 maja).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kapitan Ameryka - Nowy wspaniały świat - zwiastun #2 [napisy]
Czwarta część "Kapitana Ameryki" miała oswoić kinowych widzów z faktem, że tytułowym bohaterem nie jest już Steve Rogers (Chris Evens), lecz Sam Wilson (Anthony Mackie). Mogło się wydawać, że poza tym (oraz wprowadzeniu do uniwersum Harrisona Forda, który zamienia się w czerwonego Hulka) nie miała zbyt wiele nowego do zaoferowania. Stąd też duże obawy, że film zrobi w kinach klapę.
Na dodatek, superprodukcja Marvela, która pierwotnie miała mieć premierę w lipcu 2024 roku, fatalnie wypadała na pokazach testowych i koniczne były kosztowne dokrętki. Czy udało się rozwiązać problemy i poprawić film? Pierwsze opinie widzów napawają optymizmem.
"Robi to, co powinien. Zapewnia świetną zabawę. Anthony Mackie daje radę w roli Kapitana Ameryki", "Oferuje wartościowe przesłanie w czasach, które dzielą ludzi", "Jest powrotem do formy głównego nurtu MCU po serii rozczarowań i pierwszym filmem po "Avengers", który rozwinął historię MCU", "Świetna zabawa", "Obawiałem się, że film będzie sprawiał wrażenie Frankensteina, ale poszło całkiem gładko" – czytamy w opiniach pierwszy widzów "Kapitana Ameryki: Nowego wspaniałego świata".
Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: