"Nie chodziło o pieniądze, ale o zasadę". Zarabiała mniej niż aktorzy serialu
Nina Dobrev ujawnia kulisy swojej walki o równe wynagrodzenie na planie serialu "Pamiętniki wampirów". Choć była jedną z trzech gwiazd tej produkcji, to zarabiała znacznie mniej niż jej koledzy. Absurd?
Nina Dobrev napisała się w pamięci millenialsów rolą Eleny Gilbert w "Pamiętnikach wampirów". Serial był telewizyjnym hitem w 2009 r. i później, doczekał się w sumie aż 8. sezonów i spin-offu "The Originals". W 2017 r. historię pożegnano, a Nina Dobrev, Ian Somerhalder i Paul Wesley mogli rozwijać karierę w innych produkcjach. Choć popularność mieli ogromną, to nie brali udziału w wielkich filmowych czy serialowych wydarzeniach. Teraz przypomniała o sobie Nina Dobrev.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najgorętsze premiery filmowe nadchodzących tygodni
Dobrev opowiedziała o swojej walce o równe wynagrodzenie z męskimi gwiazdami "Pamiętników wampirów". Aktorka, która grała także postać Katherine Pierce, wspomina, że w pierwszych dwóch sezonach była jedną z najgorzej opłacanych osób w obsadzie. – Candice [King], Kat [Graham] i ja byłyśmy trzema najniżej opłacanymi regularnymi członkiniami obsady w pierwszych dwóch sezonach – powiedziała Dobrev.
Podkreśliła, że jej kontrakt obejmował jedynie rolę Eleny, mimo że grała kilka postaci, co podwajało jej obciążenie pracą. – Musiałam być na planie dwa razy dłużej i zapamiętywać dwa razy więcej kwestii. Chciałam grać Katherine, ale chciałam być za to sprawiedliwie wynagradzana i być równa chłopakom – dodała.
Po prośbie o sprawiedliwe wynagrodzenie, studio zasugerowało, by przestać pisać dla Katherine, ponieważ musieliby zapłacić Dobrev za dodatkową rolę. Współtwórczyni i showrunnerka Julie Plec przyznała, że musieli "praktycznie błagać nadawcę", by pozwolili Dobrev grać Katherine, co wymagało negocjacji nowego kontraktu. – To było naprawdę nieprzyjemne, i w zasadzie przekazano nam, że nie wolno nam pisać dla Katherine, co oczywiście nie było czymś, co uważałam za słuszne czy sprawiedliwe – powiedziała Plec.
Mimo że Dobrev udało się wynegocjować wyższe wynagrodzenie, nigdy nie dorównało ono pensjom jej męskich współgwiazd, Paula Wesley'a i Iana Somerhaldera. – Pamiętam, że czułam, jakby studio nie doceniało tego, co wnosiłam do serialu, i jakby mówili, że cała ciężka praca, którą wkładałam, nie miała dla nich znaczenia, i że nie byłam równa moim kolegom, co było dla mnie przykre – wspominała Dobrev.
Po sześciu sezonach Dobrev opuściła "Pamiętniki wampirów", ale wróciła na finałowy sezon, co również wywołało spór o wynagrodzenie. Współtwórca serialu, Kevin Williamson, zauważył, że Dobrev miała wrócić na cały ósmy sezon. Aktorka dodała, że oferta była pięciokrotnie niższa niż to, co zarabiała w ostatnim sezonie. – Musiałam postawić na swoim i powiedzieć, że jeśli to się nie zmieni, nie będę mogła wrócić. I nie chodziło o pieniądze – nie obchodziły mnie one wcale – chodziło o zasadę – podkreśliła Dobrev.
Dodajmy, że "Pamiętniki wampirów" były co roku nominowane do Saturnów w kategorii najlepszy serial telewizyjny w USA. Od 2010 do 2017 r. sypały się także nagrody i nominacje do People's Choice Awards, co w tamtych latach było dużym osiągnięciem.
Serial opowiadał o Stefanie i Damonie Salvatore, wampirach, którzy postanawiają wrócić w swoje rodzinne strony. Tam Stefan poznaje Elenę (w tej roli właśnie Dobrev), która wygląda identycznie jak wampirzyca, która wiele lat temu zmieniła go w krwiopijcę. Między Stefanem i Eleną rozpoczyna się płomienny romans, ale na ich drodze cały czas staje Damon. Klasyka nastoletnich fascynacji w pełnej krasie.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: