Nie tak to powinno wyglądać. Pominęli zmarłą aktorkę na Oscarach. Jennie Garth komentuje

Shannen Doherty zmarła w lipcu 2024 r. po wieloletniej walce z rakiem piersi. Jej nazwisko nie znalazło się w gronie tych, którym składano hołd podczas Oscarów. Celowo czy przez przypadek?

Shannen Doherty i Jennie Garth
Shannen Doherty i Jennie Garth
Źródło zdjęć: © Getty Images | John Shearer
oprac. MD

Bliscy i fani Shannen Doherty wyrażają rozczarowanie po tym, jak aktorka nie została uwzględniona w segmencie In Memoriam podczas tegorocznej ceremonii rozdania Oscarów 2025. Jak pisaliśmy w naszej relacji z gali, to był bardzo poruszający moment, który rozpoczął się od hołdu Morgana Freemana dla tragicznie zmarłego Gene'a Hackmana. Co roku to ważny moment Oscarów - bliscy, znajomi i fani mogą zobaczyć, jak Akademia honoruje zmarłe gwiazdy, twórców i techników branży filmowej. Pominięcie Shannen Doherty, która przez kilka dekad pracowała w Hollywood, nie przechodzi bez echa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Shannen Doherty: "Każdy może zachorować na raka. Ta choroba nie wybiera!"

Jennie Garth krytykuje Oscary za pominięcie Shannen Doherty w segmencie "In Memoriam"

Jennie Garth, 52-letnia aktorka i dawna koleżanka z planu Shannen Doherty, w rozmowie z TMZ skrytykowała Akademię Filmową za brak upamiętnienia Doherty. "To nie w porządku" – stwierdziła Garth o decyzji kapituły Oscarów.

Shannen Doherty zmarła 13 lipca ubiegłego roku w wieku 53 lat po długiej walce z rakiem piersi, który ostatecznie przerzucił się do mózgu. Fani i przedstawicielka aktorki wyrazili frustrację z powodu jej pominięcia, podobnie jak w przypadku Michelle Trachtenberg, której również nie uwzględniono w segmencie.

Chociaż Oscary nie upamiętniły Doherty w telewizyjnym "In Memoriam", jej nazwisko pojawiło się na oficjalnej stronie internetowej Akademii. Nie jest jasne, czy była to celowa decyzja ze względu na jej głównie telewizyjną karierę, czy zwykłe przeoczenie.

Shannen Doherty była bardziej znana z ról telewizyjnych niż filmowych. Wystąpiła w takich filmach jak "Śmiertelne zauroczenie" (1989) czy "Szczury z supermarketu" (1995), ale największą sławę przyniosły jej role Brendy Walsh w "Beverly Hills 90210" oraz Prue Halliwell w "Czarodziejkach".

Zapytana, czy Akademia powinna przeprosić za pominięcie Doherty, Garth odpowiedziała: "Niewykluczone".

Fani oraz środowisko filmowe podkreślają, że Shannen Doherty zasłużyła na miejsce wśród wspominanych podczas Oscarów, niezależnie od tego, czy jej kariera skupiała się głównie na telewizji. Była przedstawicielka gwiazdy seriali "Beverly Hills, 90210", która zmarła w lipcu w wieku 59 lat po walce z zaawansowanym rakiem piersi, skrytykowała decyzję Akademii Filmowej. "To naprawdę rozczarowujące, że Shannen nie została uhonorowana podczas ceremonii" – powiedziała serwisowi TMZ, podkreślając, że aktorka była częścią hollywoodzkiej społeczności przez ponad 45 lat.

Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)