Oglądalność sięgnęła dna. Na nic żarty z Trumpa i namiętne pocałunki

Jest jeszcze gorzej niż w ubiegłym roku. Pandemia i rozwój platform streamingowych nie tylko negatywnie wpłynęły na rynek kinowy, ale także osłabiły pozycję hollywoodzkich gwiazd w mediach. Nie święcą już one takim blaskiem, jak w minionym latach. Stąd też coraz słabsza oglądalność oscarowej ceremonii.

Halle Berry i Adrien Brody w namiętnym pocałunku
Halle Berry i Adrien Brody w namiętnym pocałunku
Źródło zdjęć: © YouTube

W latach 80. i 90. ubiegłego wieku ceremonię wręczenia Oscarów regularnie śledziło w Ameryce ponad 40 mln widzów, a czasami nawet ponad 50 milionów. Rekordowy wynik odnotowano w 1998 roku, w którym triumf "Titanica" oglądało 55,2 mln widzów. Na początku XXI wieku doszło do pewnej stagnacji, widownia oscylowała już "tylko" w granicach 40 mln, ale wciąż był to świetny wynik w porównaniu do innych programów amerykańskich stacji telewizyjnych.

Pierwszy duży spadek oglądalności odnotowano w latach 2015-2019 (do 30 mln widzów). Już wówczas mówiono o poważnym kryzysie. Nikt chyba nie przypuszczał, że w kolejnych latach będzie znacznie, znacznie gorzej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oscars 2025: Conan O’Brien’s Trump Joke Shocks Viewers, Adam Sandler’s Response Breaks The Internet

W 2021 roku oglądalność ceremonii wręczenia Oscarów wyniosła zaledwie 10,5 mln widzów. Wówczas stacja ABC podjęła pewne działania, która miały zwiększyć zainteresowanie widzów transmisją. Skróciła czas trwania ceremonii i przesunęła ją na wcześniejszą niż dotychczas godzinę emisji. Były to już jednak mocno spóźnione działania albo nie mające większego znacznia, bo filmowy świat bezpowrotnie zmienił się w okresie pandemii i po pojawieniu się platform streamingowych.

W mediach pojawiają się również opinie, że dzisiejsze hollywoodzkie gwiazdy nie posiadają tej charyzmy, nie mają w sobie tyle niezwykłego uroku, co ikony kina z ubiegłego wieku. Stąd coraz bardziej zwariowane, ale mało skuteczne pomysły na poprawienie oglądalności. W ubiegłym roku wypuszczono na scenę prawie nagiego aktora (John Cena), w tym Adam Sandler robił polityczne "show" w niebieskim dresie, a Halle Berry i Adrien Brody wykonali namiętny pocałunek w blasku fleszy.

Tegoroczną ceremonię wręczenia Oscarów (w stacji ABC i na platformie Hulu) obejrzało 18,07 mln widzów. W stosunku do poprzedniego roku odnotowano 7 proc. spadek oglądalności. Jest to 3. najgorszy wynik oglądalności na przestrzeni ostatnich 50 lat. Nikt już nie mówi o powrocie do 30-milionowej widowni, lecz o zachowaniu obecnego stanu rzeczy.

Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)