Siedem ''wspaniałych'' pomysłów na sequel
Naszym wiernym czytelnikom chcieliśmy dziś zaproponować nieco inny tekst - subiektywne zebraną mieszankę najgorszych pomysłów na kontynuację wielkich kinowych przebojów. Specjalnie dla Was, przegrzebaliśmy zasoby internetu w poszukiwaniu najbardziej absurdalnych koncepcji, jakie tylko mogą przyjść do głowy żądnym pieniędzy producentom zza oceanu. Zapraszamy na krótką podróż po świecie sequeli - podróż z przymrużeniem oka, rzecz jasna.
Nie od dziś wiadomo, że filmy w Hollywood kręci się tylko i wyłącznie dla kasy – nie ma w tym nic złego, wszak na świecie rzadko kiedy ktoś robi coś dla kogoś za darmo. Ale niekiedy chęć zarobku może przesłonić zdroworozsądkowe spojrzenie na siłę X Muzy i zamienić się w najzwyklejsze w świecie pragnienie zrobienia z widzów dojnych krów w celu uzyskania jak największej ilości papierkowego mleka. Chęć ta przejawia się głównie w pozostawianiu zupełnie niepotrzebnych furtek w zakończeniach dobrze rokujących filmów, ale nie tylko.
Nieraz i nie dwa filmy nie posiadające otwartego zakończenia doczekiwały się kontynuacji, zazwyczaj mocno odbiegające poziomem od pierwszej ich części. Niech przykładem będą tutaj "Matrix Reaktywacja", "Ocean’s Twelve", "Głupi i Głupszy 2: Kiedy Harry spotkał Lloyda ", "Speed 2: Wyścig z Czasem*, "Mucha 2", "Blues Brothers 2000" czy nawet taka poczwarka jak sequel genialnego "Żądła". Filmy, które nigdy nie powinny były powstać, gdyż swoim poziomem obrażają ludzką inteligencję i zwyczajnie irytują. Jednak to też filmy, które na siebie zarobiły (w zdecydowanej większości) więc dziwna praktyka kręcenia kontynuacji (bądź prequeli) trwa dalej i trwać będzie jeszcze długo. I kto wie, może kiedyś doczekamy się tak pomysłowych sequeli, jak te opisane i zilustrowane na tej i dwóch następnych stronach.
REKLAMA
Good Will Hunting 2: Hunting Season
Fragment "Buntownika z Wyboru 2: Czasu Buntu", który podziwiać możemy podczas seansu filmu "Jay i Cichy Bob Kontratakują" Kevina Smitha, to genialna próba ośmieszenia tendencji opisanej we wstępie. Aktorzy, którzy wcielili się w główne role, aktorzy drugoplanowi, a także reżyser oryginału na podstawie nagrodzonego Oscarem scenariusza Matta Damona i Bena Afflecka, zostali zaproszeni do ponabijania się z samych siebie. Widzimy więc Gusa Van Santa przeliczającego dolary jakie dostał za sequel, Damona ze strzelbą, plamy krwi na ubraniu postrzelonego przez niego gogusia i sarkastyczne cytowanie pierwszego Buntownika z Wyboru. W skali absurdu ten „wspaniały pomysł” dostaje osiem punktów na dziesięć możliwych. A to dopiero początek listy!
Gandhi 2
Jak bardzo sequel mógłby odbiegać od pierwotnej wersji ukazuje znany z filmu "UHF" zwiastun kontynuacji genialnego filmu Richarda Attenborough, w którym przedstawione zostało życie wybitnego człowieka, propagatora pacyfizmu, Mahatmy Gandhiego. Otóż w sequelu, ten dobrotliwy staruszek, ostoja spokoju i orędownik pokoju dostałby w ręce karabin maszynowy, a w przypadku braku naboi umiejętności, którymi Neo chwalił się w Matriksie Morfeuszowi. Co by z tego wyszło? Patrzcie poniżej. Tym, którzy już widzieli, zalecam powtórkę. 9/10 w skali nonsensu.
Naszym wiernym czytelnikom chcieliśmy dziś zaproponować nieco inny tekst - subiektywne zebraną mieszankę najgorszych pomysłów na kontynuację wielkich kinowych przebojów. Specjalnie dla Was, przegrzebaliśmy zasoby internetu w poszukiwaniu najbardziej absurdalnych koncepcji, jakie tylko mogą przyjść do głowy żądnym pieniędzy producentom zza oceanu. Zapraszamy na krótką podróż po świecie sequeli - podróż z przymrużeniem oka, rzecz jasna.
Brokeback Mountain 2: The Cowgirls
Co zrobić, jeśli najjaśniejsza gwiazda obsypanego Oscarami filmu nie może zagrać w kontynuacji z przyczyn niezależnych (przedawkowanie leków), a inny główny bohater ginie w końcówce pierwszej części? Nakręcić sequel z innymi postaciami! Propozycja, która wyszła spod ręki ekipy MadTV bierze na warsztat miłość dwóch pań, którym rozstanie uniemożliwiają ich właśni mężowie, zafascynowani związkiem lesbijskim. W tym filmie nie byłoby mowy o nienawiści. W tym filmie, była by tylko miłość. I podglądanie. W skali absurdu 8/10.
Amistad II
Czy słodkie zakończenie, ukazujące dobrodusznych Amerykanów uwalniających oskarżonych o morderstwo złych Afrykanów, wpadające później w nieco słodko-gorzki ton może być podstawą do kontynuacji? W końcu, w ostatniej scenie mowa była o dalszym losie głównego bohatera – pomysł do wykorzystania w kontynuacji. Wyszedłby pewnie z tego jeszcze tańszy, poprawny do przesady melodramat, na który niewielu poszłoby do kina. Hej, zróbmy więc drugą część wracając do korzeni! I dajmy domieszkę "Titanica"! Przepis na kolejnych 11 Oscarów mamy gotowy! I 9/10 od autora tekstu!
Titanic II
A jeśli wspominamy już o Oskarowym multimedaliście, nie wypada nie napomknąć o pomyśle na jego kontynuację. Kontynuację, która miała swoją premierę w zeszłym (2010) roku! Ten sam statek! Ta sama trasa! Ta sama katastrofa! Tylko 100 lat później! Przypadek? Film studia Asylum, słynącego z niskobudżetowych eksperymentów zachwyca rozbudowaną fabułą, spektakularnymi efektami specjalnymi i totalną, wręcz ziejącą z ekranu głupotą. 10/10. To trzeba zobaczyć.
Naszym wiernym czytelnikom chcieliśmy dziś zaproponować nieco inny tekst - subiektywne zebraną mieszankę najgorszych pomysłów na kontynuację wielkich kinowych przebojów. Specjalnie dla Was, przegrzebaliśmy zasoby internetu w poszukiwaniu najbardziej absurdalnych koncepcji, jakie tylko mogą przyjść do głowy żądnym pieniędzy producentom zza oceanu. Zapraszamy na krótką podróż po świecie sequeli - podróż z przymrużeniem oka, rzecz jasna.
REKLAMA
Passion of the Christ 2: Crucify This
Kolejna próba nakręcenia kontynuacji filmu, w którym główny bohater ginie nie stanowi problemu, gdyż reżyser pierwszej części "Pasji" zostawia w końcówce nie furtkę, ale wręcz wrota na których można oprzeć kolejną część! Zważywszy jednak na fakt, że film o zasiadaniu na Tronie Pańskim w Królestwie Niebieskim prawdopodobnie nie przyciągnąłby do kin tyle widzów co część pierwsza, należałoby więc nieco odejść od znanego wszystkim schematu. Dajmy więc trochę strzelania, trochę wybuchów i zabawnego Afro-amerykanina strzelającego zabawnymi kwestiami jak z rękawa. Zdwajamy zysk! 10/10 w obrazoburczej skali.
Schindler’s List 2: Schindler’s Pissed
Przeglądając zasoby internetu w poszukiwaniu materiałów na ten wpis natrafiliśmy na ciekawy scenariusz ewentualnej kontynuacji mega-hitu Stevena Spielberga. Pozwolimy go sobie, we własnym tłumaczeniu, przytoczyć:
Pełna slapsticku komedia, której akcja dzieje się w domu opieki społecznej we wczesnych latach ’80 XX wieku. Przykuty do wózka inwalidzkiego Oskar Schindler spędza tu w spokoju ostatnie chwile swojego pełnego przygód życia, od czasu do czasu wspominając chwalebne czyny jakimi wsławił się podczas II Wojny Światowej. Jednak sielanka nie trwa długo – kierownikiem ośrodka zostaje rygorystyczny Kurt Goebbels, znęcający się na rezydentach ośrodka. Oskar postanawia wrócić do służby i, używając swoich długo uśpionych talentów, pomóc towarzyszom niedoli wydostając ich z tego swoistego getta pod nosem Komendanta Goebbelsa. Skrzyżowanie "Bubba Ho-Tepa" z "Kevinem samym w domu" z lekką domieszką "American Pie" to po prostu murowany hit z gatunku screwball comedy, z którego po pierwszym seansie nie zrozumiesz nawet połowy!
Przyznacie, że jest to pomysł na murowany hit! I wieloletni proces. Nie ma niestety filmowo-dźwiękowej ilustracji dla tego wymyślnego konceptu. Zadowolić się będziemy musieli fragmentem innej zajawki. Innego sequela "Listy Schindlera". Filmu o podtytule "Wkurzony Schindler", którego trailer można było podziwiać podczas seansów kipiącego od podobnych pomysłów serialu "Robot Chicken". Również 10/10 i idealne zwieńczenie tej „wspaniałej” listy.
Autor niniejszego artykułu nie pochwala niniejszym spisanych pomysłów, a jedynie podjął się trudu odnalezienia i ironicznego skomentowania pomysłów na kontynuacje filmów. Nie było zamiarem autora urazić czyjeś poglądy / uczucia religijne. Jeśli czytelnicy poczuli się jednak dotknięci prezentowanym materiałem, autor zachęca do skierowania swojego oburzenia do rzeczywistych twórców prezentowanych tutaj fragmentów.