Skandale, pocałunki i nagość. Dziś odcina się od takiej przeszłości
Dziś Angelina Jolie jest aktywistką na rzecz praw człowieka, wspiera zwłaszcza kobiety i dzieci w rejonach konfliktów wojennych, jest oddaną matką gromadki (także adoptowanych) dzieci i uważnie dobiera zawodowe projekty. Kto by kiedyś pomyślał, że taka będzie przyszłość tej najbardziej kontrowersyjnej i zbuntowanej gwiazdki Hollywood.
Jedna z najpiękniejszych gwiazd Hollywood skończyła 4 czerwca 50 lat. Jej ostatnim filmem była głośna biografia "Maria" w reżyserii Pablo Larraina, filmowa historia życia śpiewaczki operowej Marii Callas. Dziś jednak pierwsze miejsce w jej sercu zajmuje macierzyństwo (jest mamą sześciorga dzieci, w tym trojga adoptowanych) oraz działalność humanitarna.
Od 2001 roku Jolie działa na rzecz Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców, a w 2012 roku została mianowana specjalną wysłanniczką UNHCR. Odwiedziła dziesiątki krajów w strefach konfliktu – m.in. Sudan, Syria, Afganistan, Irak, Jemen, Bangladesz i Ukrainę, rzucając światło na sytuację ludności cywilnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy Hollywood
Burzliwa młodość Angeliny Jolie
Jeszcze 20-30 lat temu aktorka była uważana za jedną z największych skandalistek w Hollywood. Przyczyniły się do tego zarówno jej role, jak i pozafilmowe ekscesy i wypowiedzi. Pamiętacie taką zbuntowaną Jolie?
Od dzieciństwa była przygotowywana do grania. Wszystko przez niespełnione ambicje jej mamy, która sama bezskutecznie próbowała kariery przed kamerą, aż się poddała i została pełnoetatową mamą dwójki dzieci. Angelina już w wieku pięciu lat roku wystąpiła w filmie Hala Ashby’ego "Lookin’ to Get Out" (współproducentem i współscenarzystą filmu był ojciec Jolie, Jon Voight). W wieku 11 lat rozpoczęła naukę aktorstwa w Nowym Jorku. Później doskonaliła umiejętności w Met Theatre w Los Angeles, u boku takich sław jak Ed Harris, czy Holly Hunter. Pracowała też jako modelka w Londynie, Nowym Jorku i Los Angeles. Wystąpiła w pięciu studenckich filmach swojego starszego brata oraz w kilku teledyskach (m.in. Lenny Kravitza, The Rolling Stones i Meat Loafa).
Na przełomie lat 90. i 2000 umocniła swój wizerunek buntowniczki stojącej w kontrze do grzecznego hollywoodzkiego glamouru. Mówiła w wywiadach otwarcie o potrzebie samookaleczania.
- Zdarzało mi się ciąć siebie. Nie robiłam tego, żeby się zabić, to był sposób, żeby poczuć coś, żeby udowodnić sobie, że istnieje - powiedziała aktorka w jednym z wywiadów.
Stawiała na prowokacje. W wywiadach opowiadała, że ma obsesję na punkcie śmierci, kolekcjonowała noże, przyznawała się do używania heroiny i kokainy, a także do fascynacji BDSM. W młodości twierdziła, że nigdy nie będzie matką, bo "nie ufa ludziom na tyle, by mieć z nimi dzieci".
W 1998 roku zagrała główną rolę w filmie "Gia", gdzie wcieliła się w postać modelki uzależnionej od heroiny, zmagającej się z depresją i samotnością. Jolie nie wahała się rozebrać przed kamerą. Podobnie jak na planie "Przerwanej lekcji muzyki" z 1999 roku, gdzie aktorka brawurowo odegrała magnetyczną socjopatkę o imieniu Lisa. Za tę rolę Jolie otrzymała Oscara.
Jednak po roku 2006, gdy była już mamą, zdecydowała, że to koniec z odważnymi (jeśli chodzi o fizyczność) rolami.
Niejednoznaczne, pogłębione role skomplikowanych kobiet doskonale rezonowały wówczas z jej osobowością.
- Rozumiem ludzi, którzy chcą się ukarać. Przez wiele lat byłam jednym z nich. To potrzeba, która wypływa z pustki i bólu - mówił kilka lat po "Przerwanej lekcji".
Głośno było także o dziwnym incydencie na czerwonym dywanie również z udziałem jej brata. Angelina i James nagle pocałowali się w usta, wzbudzając konsternację ludzi wokół. Dla nich może był to żart, dla ówczesnej widowni powód do zszokowanych min.
Krew, biseksualizm i Brangelina
Pierwszym mężem aktorki był Jonny Lee Miller. Na ślub przyszła ubrana w białą koszulkę z jego imieniem napisanym krwią. To nie był jednak czas dla Jolie na zdrowe i trwałe relacje: małżeństwo trwało zaledwie trzy lata.
Jolie była jedną z pierwszych mainstreamowych aktorek, które otwarcie mówiły o swoim biseksualizmie. Z Jenny Shimizu związała się, gdy zagrały razem we "Wtajemniczeniu". W 2000 roku, rok po pierwszym rozwodzie wyszła za mąż za aktora Billy'ego Boba Thorntona. Stworzyli wybuchową, kontrowersyjną parę. Opowiadali o seksie i swoich obsesjach, nosili na szyjach fiolki ze swoją krwią... Jednak paliwa nie starczyło na długo. Rozwiedli się po trzech latach.
Oczywiście najgłośniejszą relacją jest ta z Bradem Pittem. Romans narodził się w atmosferze skandalu. Zagrali małżeństwo w komedii akcji "Mr and Mrs Smith", a zdjęcia skończyli już jako kochankowie. Aktor był wtedy mężem Jennifer Aniston. Kolejne doniesienia o tym romansie i rozwodzie zajmowały pierwsze strony gazet przez wiele miesięcy.
Pitt i Jolie zostali okrzyknięci Brangeliną. Piękni, z sukcesami na koncie. Do ślubu namówiły ich w końcu dzieci (doczekali się szóstki, Brad przysposobił adoptowane dzieci Angeliny). Trzeba było jednak nie słuchać ich, a własnego rozumu. Dziś rozwiedzeni aktorzy drą koty o dzieci, majątek i prawa do winnicy, w której kiedyś wzięli ślub.
Te sądowe i medialne przepychanki to teraz jedyna rysa na wizerunku Jolie. Kiedyś skandalizującej buntowniczki, dziś dostojnej aktywistki.
Sekta i "Syreny" wśród hitów Netfliksa, mocne sceny w "I tak po prostu", genialne "Mountainhead" i wielka wojna gigantów w kinach. Co dzieje się w "Mission Impossible" i ile tam Marcina Dorocińskiego? O tym w nowym Balickie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: