Skończyła 83 lata. Wciąż chodzi na randki
Ma 83 lata i wciąż jest wulkanem energii. Agnieszka Fitkau-Perepeczko zdradziła, że wciąż randkuje, ale nie opowiada o tym, bo mógłby spotkać ją za to hejt.
Agniezka Fitkau-Perepeczko 6 maja skończyła 83 lata. Wciąż jest pełna energii i aktywna w mediach społecznościowych. - TikTok to jest moje hobby - powiedziała w "Pytaniu na śniadanie". - To jest niby dla młodzieży, ale pomyślałam sobie: dam radę. Wielu moich znajomych brzydzi się TikToka, mówią, że tam są okropne rzeczy. Ja pomyślałam, że najpierw sobie poobserwuję, a potem może się odważę.
Fitkau-Perepeczko powiedziała, że ostatecznie na TikToka namówiła ją agentka. - Moja agentka powiedziała: "Agnieszko, TikTok jest dla ciebie. Bo ty okiełznasz wszystkich: hejterów, mężczyzn w różnym wieku, kobiety" [...]. Pierwsze wyświetlenia to było 2,5 miliona i moja agentka mało nie zemdlała. Później pojechałam do Australii, a tam życie jest nieco zwolnione, więc nagrywałam.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie geny w Hollywood. Nie wszystkie gwiazdy to pielęgnują
Fitkau-Perepeczko zdradziła też, że wciąż chodzi na randki: - W Polsce mam spotkania autorskie, spotkania towarzyskie, mam randki nawet, ale o tym nie mówię, bo hejterzy się zaraz rzucą - powiedziała, na co prowadzący program Robert Stockinger dopytał: - A co jest złego w rankdowaniu?
Aktorka odpowiedziała: - Stare kobiety nie mogą randkować, bo ludzie wtedy myślą, że albo muszą być bogate i wtedy młodzi się bogacą na nich, albo są nie za bardzo odpowiedzialne.
Fitkau-Perepeczko powiedziała też, co sądzi o swoim wieku: - 50 lat to jest dziecko. Jak ja miałam 50, to myślałam: koniec! A teraz sobie myślę: tyle lat przeszło w takiej pogodzie ducha... Były tylko smutne momenty: jak odchodziła moja mama i jak straciłam Marka, bo to byli ludzie, którzy bez względu na wszystko byli ze mną, związani duchem, sercem i myślami.
Marek Perepeczko zmarł w 2005 r. Był mężem Agnieszki Fitkau-Perepeczko przez niemal 39 lat.
Aktorka powiedziała też, że jej hobby to obserwowanie ludzi: - Ja uwielbiam ludzi, nawet tych głupich. Głupi ludzie są nam potrzebni, bo wtedy my bardzo dobrze wypadamy na ich tle. Ja się upajam tym, że dyskusja idzie w dziwnym kierunku, schodzi do podziemia. Myślę wtedy "Naprawdę tacy ludzie istnieją? To jest coś niesamowitego". Ale ja kocham obserwować.
Na koniec została zapytana, jakie ma przesłanie do widzów: - Moje przesłanie jest takie: nie mężczyzna jest ważny w życiu, ale mózg - odpowiedziała. - Mój mózg jest moim przyjacielem [...]. To jest cała tajemnica, jak żyć. Jeżeli mamy dobry mózg, to on nam podpowie, jak spędzać życie i z kim się zadawać.
Sekta i "Syreny" wśród hitów Netfliksa, mocne sceny w "I tak po prostu", genialne "Mountainhead" i wielka wojna gigantów w kinach. Co dzieje się w "Mission Impossible" i ile tam Marcina Dorocińskiego? O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: