Wrogowie czy przyjaciele? Vin Diesel kończy spekulacje
Plotki o tym, że Vin Diesel i Dwayne Johnson się nienawidzą, krążą od lat. Po raz pierwszy od lat spotkali się twarzą w twarz podczas gali Złotych Globów 2025 i wyglądało to niezręcznie. Teraz Diesel komentuje, jak między nimi jest.
Vin Diesel, gwiazda serii "Szybcy i wściekli", wyjaśnił sytuację po swoim dziwnym zachowaniu podczas wręczania Złotego Globu. Aktor, prezentując nagrodę za osiągnięcia filmowe, zwrócił się do Dwayne'a "The Rock" Johnsona, co wywołało spekulacje o tym, że ich konflikt kolejny raz rozgorzał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wyglądała gala Top Seriale 2025! To już trzecia edycja plebiscytu Wirtualnej Polski
Diesel kontra Johnson
Podczas gali Złotych Globów 2025 Vin Diesel i Dwayne "The Rock" Johnson spotkali się twarzą w twarz po raz pierwszy od lat. Ich interakcja na scenie przyciągnęła uwagę, przypominając widzom o dawnym konflikcie. Diesel, wręczając nagrodę, dostrzegł Johnsona. "Hej, Dwayne" – powiedział Diesel, niepewnie machając i uśmiechając się. Publiczność wybuchnęła śmiechem, a kamery uchwyciły niezręczny uśmiech The Rocka, który szybko zniknął z jego twarzy.
Konflikt między Diesel'em a Johnsonem sięga 2016 roku, kiedy to na planie ósmej części "Szybkich i wściekłych" doszło do kilku spięć. Johnson otwarcie krytykował "kolegę" z planu w mediach, co prowadziło do ostrych słów i podsycało spekulacje na temat ich wzajemnych relacji poza planem. Moje koleżanki z planu są zawsze wspaniałe i je uwielbiam. Moi koledzy to jednak inna historia. Niektórzy zachowują się jak prawdziwi profesjonaliści, inni nie" – pisał wtedy Johnson.
Diesel wyjaśnia, jak jest
Po kilku dniach spekulacji Diesel zamieścił na swoim profilu zdjęcie z Johnsonem z premiery "Szybkich i wściekłych 5" w Rio de Janeiro w 2015 r. Zdjęcie opatrzył podpisem: "Wszystko w porządku... Zawsze". W komentarzach pod wpisem nie zabrakło reakcji fanów, którzy pisali m.in. "Dobrze, że przestaliście wytykać sobie różne sytuacje".
Johnson dołączył do serii "Szybcy i wściekli" w 2011 r. jako Luke Hobbs. Mimo konfliktu, franczyza pozostała jedną z najbardziej dochodowych w historii kina, z przychodami przekraczającymi 7 mld dolarów. W 2023 r. w kinach można było oglądać 10. film z serii, w którym głównym przeciwnikiem bliskich Dominica Toretto był Dante, w którego wcielił się Jason Momoa. Historia nie zakończyła się wraz z finałowymi napisami. Fani serii czekają na ostatni rozdział. Można się spodziewać, że zarobi dla Universal Pictures górę złota. 10. część zgarnęła na całym świecie ponad 700 mln dolarów, a teraz wszystkich nakręci fakt, że to będzie pożegnanie z serią. Premiera nie jest jeszcze ogłoszona.
Największe rozczarowanie roku? A największa beka mijającego 2024 r.? Wybieramy porażki i sukcesy w świecie filmu i seriali. Lista jest długa i kontrowersyjna, jak to w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: