Właściciele kin oburzeni. Przebój może bardzo szybko zniknąć z kin
Podczas minionego weekendu w amerykańskich i polskich kinach pojawił się film "Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi". Szósta część cyklu grozy odniosła niespodziewany sukces, który najbardziej zaskoczył chyba wytwórnię Warner Bros.
Podczas premierowego weekendu "Więzy krwi" zarobiły na całym świecie 110 mln dolarów. Jest to zdecydowanie najlepszy rezultat otwarcia pośród wszystkich filmów z serii "Oszukać przeznaczanie". Nawet, jeśli weźmiemy pod uwagę inflację. Wiele wskazuje na to, że wytwórnia Warner Bros. nie wierzyła w sukces swojego filmu, gdyż przed jego premierą podpisała umowy, które gwarantowały jedynie 18-dniową wyłączność na dystrybucję kinową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na te filmy czekamy. Szykują się prawdziwe hity
Dodajmy, że "Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi" pierwotnie były realizowane z myślą o platformie streamingowej Max, jednak niemal w ostatniej chwili wytwórnia Warner Bros. zmieniła zdanie i zdecydowała się wprowadzić film do kin. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, bo koszt produkcji filmu zwrócił się już podczas premierowego weekendu. Horror mógł jeszcze sporo zarobić na dużym ekranie, ale zarobi mniej, bo po trzech tygodniach od kinowej premiery będzie już go można wypożyczyć na VOD.
Właściciele kin są bardzo niezadowoleni z decyzji wytwórni, bo narusza ona niepisaną umowę, że tak krótki okres ochronny dla kinowej dystrybucji dotyczy jedynie tytułów, które nie cieszą się popularnością w kinach i są szybko wrzucane na platformy streamingowe, aby zminimalizować straty.
W Polsce "Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi" jest obecnie najpopularniejszym tytułem w kinach. Podczas minionego weekendu film zgromadził 88,2 tysiąca widzów, a wraz z przedpremierowymi pokazami ma na koncie ponad 120 tys. osób. Już teraz jest to lepszy wynik niż finalny rezultat dwóch pierwszych części cyklu.
"Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi" jest prequelem popularnej przed laty serii. Filmowcy raz jeszcze sięgnęli po sprawdzony schemat historii, ale zrobili to w taki sposób, że zarówno widzowie, jak i krytycy wystawiają produkcji bardzo wysokie oceny.
Drama z Blake Lively i koszmarna "Kolejna zwyczajna przysługa", "Cztery pory roku" Netfliksa i serialowe nowości, które warto sprawdzić. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotele czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: