Aktor skaleczył się podczas nagrywania sceny. "Byłem zupełnie nagi"
Channing Tatum ujawnił, że podczas kręcenia sceny do filmu "Urodzony rabuś" doznał kontuzji, która pozostawiła mu bliznę. W tej scenie aktor wspinał się nagi i namydlony na ścianę.
Channing Tatum w filmie "Urodzony rabuś"
Podczas kręcenia sceny do filmu "Urodzony rabuś" Channing Tatum znalazł się w niełatwej sytuacji. Aktor przyznał, że podczas jednej ze scen, w której występował nago, doznał kontuzji, a blizna po niej nadal przypomina mu o tym wydarzeniu. - Nie było to fajne doświadczenie, ponieważ byłem zupełnie nagi, więc nie mogłem mieć na sobie ochraniaczy ani nic takiego - powiedział Tatum w rozmowie z Entertainment Weekly. - Byłem mokry i namydlony, a cała scena była po prostu chaotyczna.
W tej scenie menedżer sklepu, którego gra Peter Dinklage, nakrywa bohatera granego przez Tatuma, gdy ten bierze prysznic. Całkowicie nagi mężczyzna ucieka przez sklep, potykając się o różne przedmioty, po czym wspina się na ścianę, próbując się schować. - Rzeczywiście doznałem urazu, kiedy wskakiwałem na stojak rowerowy, a potem próbowałem wykonać komiczny skok do mojej kryjówki - wspominał Tatum. - Nie przeskoczyłem krawędzi i rozciąłem nogę. Blizna nadal tam jest, musieliśmy ją opatrzyć i kontynuować nagranie.
Wojciech Szczęsny dla WP: "Wiedziałem, że prędzej czy później temat trzeba będzie poruszyć"
Tatum dodał, że najbardziej pamiętnym momentem było zastanawianie się razem z reżyserem Derekiem Cianfrancem, jak ująć tę scenę. - Bo z każdej strony coś było widać - wspominał aktor. Reżyser zapewnił go, że "jakoś to rozwiążą".
Cianfrance potwierdził, że w scenie Tatum występował "w pełnej krasie", a była to jego pierwsza scena z udziałem Petera Dinklage'a. Tatum opisał spotkanie z Dinklage'em jako pełne szacunku i profesjonalizmu. - Powiedziałem: "Witam, panie Dinklage. Jestem Channing. Dziś czeka nas wyjątkowe doświadczenie". Ale on to po prostu mistrz. Jest prawdziwą legendą i w tym filmie jest niesamowity - dodał Tatum.
Film "Urodzony rabuś" w reżyserii Dereka Cianfrance'a ("Blue Valentine", "Drugie oblicze") jest już pokazywany w kinach w USA i zbiera dobre recenzje oraz opinie widzów. W opisie filmu czytamy: "Jeffrey jest przestępcą - celebrytą. Choć nikt nie zna jego tożsamości, dzięki nietypowej metodzie działania - wchodzi przez dach do restauracji McDonald’s - i szarmanckiemu zachowaniu wobec swych ofiar, staje się jednym z najsłynniejszych złodziei w Ameryce. Ścigany przez policję i FBI od tygodni ukrywa się w wielkim sklepie z zabawkami i wiedzie podwójne życie jako nowy członek lokalnej społeczności".
