Białaczka i cukrzyca. Weinstein nie wyjdzie ze szpitala
Harvey Weinstein będzie kontynuował pobyt w szpitalu Bellevue w Nowym Jorku podczas trwania swojego procesu. Sędzia sądu cywilnego odłożył w czwartek podjęcie decyzji w sprawie jego dalszego leczenia.
Weinstein jest ponownie sądzony pod zarzutami przestępstw seksualnych i gwałtu, związanymi z oskarżeniami Miriam Haley, byłej asystentki produkcji programu "Project Runway", która twierdzi, że w 2006 roku Weinstein "przymusił ją do seksu oralnego bez jej zgody", oraz Jessiki Mann, aktorki, która twierdzi, że została zgwałcona przez niego w 2013 roku w hotelu na Manhattanie. Dodatkowo, Weinstein został oskarżony o przestępstwo seksualne na podstawie zarzutów byłej modelki i aktorki Kaji Sokoli, która twierdzi, że w 2006 roku wymusił na niej seks oralny.
Weinstein nie przyznał się do żadnego z postawionych mu zarzutów. Jego stan zdrowia był podnoszony przez prawników przed procesem, ale nie będzie omawiany przed ławą przysięgłych. Jak informuje Hollywood Reporter, jego prawnicy złożyli 15 kwietnia pilny wniosek o przeniesienie go z więzienia Rikers do szpitala Bellevue, twierdząc, że cierpi na przewlekłą białaczkę szpikową, cukrzycę oraz zaawansowaną chorobę wieńcową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Predatorzy z Hollywood. Prawda o ich czynach wyszła na jaw
W czwartek odbył się pierwszy pełny dzień procesu po wygłoszeniu mów otwierających w środę. Prokuratorzy przedstawili zarzuty trzech kobiet, opisując je jako nadużycie władzy przez Weinsteina, podczas gdy jego adwokaci określili te relacje jako "wzajemnie korzystne".
Pierwszym świadkiem była Elizabeth Entin, przyjaciółka i współlokatorka Miriam Haley z 2006 roku. Zeznała, że Haley powiedziała jej w lipcu 2006 roku, że Weinstein "przymusił ją do seksu oralnego bez jej zgody", a Entin odpowiedziała, że "to brzmi jak gwałt" i doradziła jej skontaktowanie się z prawnikiem.
Kolejnym świadkiem była Christine Pressman, była aktorka i modelka, również przyjaciółka Haley. Zeznała, że Haley opowiedziała jej o incydencie podczas wizyty w domu Lorne'a Michaelsa w East Hampton. Pressman przyznała, że powiedziała wtedy Haley: "Harvey Weinstein jest królem Nowego Jorku. On jest niezwykle potężny. Ty nie. Jesteś tutaj na wizie turystycznej. Po prostu to odpuść". Następnie, siedząc na stanowisku świadka, zaczęła płakać.
Proces ma być kontynuowany we wtorek i potrwać jeszcze od czterech do sześciu tygodni.
Najtrudniejsze pożegnanie w "The Last of Us", na które nie byliśmy gotowi. Pamela Anderson cała w brokacie i pijacki morderczy pakt grupki przyjaciół w serialu BBC. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: