Bije rekordy popularności. Ponad 3 mln widzów przed telewizorami

HBO może cieszyć się największą popularnością "Białego Lotosu" w historii. Według danych platformy, drugi odcinek trzeciego sezonu przyciągnął w USA 3,4 mln widzów, co stanowi 40-procentowy wzrost w porównaniu z premierowym odcinkiem, który obejrzało 2,4 mln osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Premierowy odcinek trzeciego sezonu zgromadził już łącznie 10,2 mln widzów w USA, co oznacza wzrost o 92 proc. w porównaniu z pierwszym tygodniem dostępności premierowego odcinka drugiego sezonu. Drugi odcinek 3. sezonu przewyższa także wyniki drugiego odcinka sezonu drugiego, co dobrze wróży na resztę sezonu.

"Biały Lotos" jest obecnie drugim najbardziej popularnym oryginalnym serialem w historii platformy HBO, ustępując jedynie miejsca drugiemu sezonowi "Rodu Smoka". Finał drugiego sezonu nadal utrzymuje rekord oglądalności serialu z wynikiem 4,1 mln widzów w dniu premiery, ale wszystko wskazuje na to, że trzeci sezon jest na dobrej drodze, by go przebić, być może nawet przed zaplanowanym na kwiecień finałem.

Ośmioodcinkowy trzeci sezon rozgrywa się w ekskluzywnym kurorcie w Tajlandii i śledzi losy różnych gości i pracowników na przestrzeni tygodnia ich luksusowych, ale pełnych nieoczekiwanych wydarzeń wakacji. W obsadzie znaleźli się m.in. Leslie Bibb, Jason Isaacs, Michelle Monaghan, Carrie Coon, Parker Posey, Dom Hetrakul, Tayme Thapthimthong, Christian Friedel, Morgana O'Reilly, Lek Patravadi, Shalini Peiris, Walton Goggins, Aimee Lou Wood, Patrick Schwarzenegger, Sarah Catherine Hook, Sam Nivola, Nicholas Duvernay, Arnas Fedaravičius, Scott Glenn oraz LaLisa Manobal z Blackpink. Natasha Rothwell, która występowała w pierwszym sezonie, powraca w trzecim sezonie.

Najwięcej mówi się o Patricku Schwarzeneggerze, który jest synem legendy kina akcji. Patrick w "Białym Lotosie" wciela się w Saxona Rafliffa, syna biznesmena, który na wakacjach dowiaduje się, że jego interes chyli się ku upadkowi i może stracić całą fortunę. Młody Schwarzenegger swoją wyrazistą rolą od razu zwrócił uwagę widzów. Przy okazji premiery serialu pisano, że Patrick jest typowym nepo baby, a to znaczy - dzieckiem znanych i wpływowych rodziców, które - według stereotypu - znanym nazwiskiem zapewniło sobie pozycję w branży.

"To oczywiście frustrujące, kiedy ludzie uważają, że dostałem tę rolę tylko ze względu na to, kim jest mój ojciec. Większość osób nie wie, że uczę się aktorstwa od 10 lat, że pracuję nad swoimi rolami, że doświadczyłem setek odrzuconych przesłuchań" – przyznał Patrick Schwarzenegger w ostatnim wywiadzie.

"Zdarzały się chwile, że myślałem: ‘szkoda, że nie mam innego nazwiska’. Ale to były krótkie chwile. Żeby nie było wątpliwości, nigdy nie zamieniłbym swojego życia. Jestem bardzo szczęśliwy, że mam takie życie i rodzinę. Rodziców, którzy dawali mi lekcje i przekazali wartości, którymi się kieruję. Rady ojca zawsze skłaniają się ku ciężkiej pracy, wizji i karierze. Moja mama udziela swoich rad, wyznaczając wartości takie jak szacunek, życzliwość, skromność" – opowiadał Patrick Schwarzenegger w rozmowie z "Sunday Times".

Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: