Słynny ojciec go ostrzegał. "Szkoda, że nie mam innego nazwiska"
31-letni Patrick Schwarzenegger od ponad 10 lat bezskutecznie próbował odnieść sukces jako aktor. W końcu przebił się przez casting i znalazł się w obsadzie prestiżowej produkcji platformy Max – "Biały lotos". Teraz musi odpowiadać na zarzuty o nepotyzm.
Fakt, pierwszą rolę w filmie załatwił mu Arnold Schwarzenegger. W wielu 12 lat Patrick zagrał epizodzik w komedii "Grzanie ławy". Kolejny występ przed kamerą miał jednak miejsce dopiero kilka lat później. Patrick był już wówczas osobą pełnoletnią i postanowił pójść w ślady słynnego ojca.
"Mój tata zawsze uważał, że nie trzeba wciskać się do jednego pudełka, że w życiu warto robić różne rzeczy. Ostrzegł mnie również, że w aktorstwie będzie mi trudniej odnieść sukces niż jemu" – opowiada Patrick Schwarzenegger.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W blasku nocy - zwiastun #2
W ciągu ponad 10 lat aktorskiej kariery Patrick zagrał w kilkunastu filmach i serialach, ale większość z nich to produkcje, o których mało kto pamięta. Na wyróżnienia zasługuje jedynie rola w melodramacie "W blaski nocy", za którą młody Schwarzenegger otrzymał nominację do nagrody Teen Choice. O Patricku zrobiło się głośno dopiero po premierze trzeciego sezonu "Białego Lotosu".
"To oczywiście frustrujące, kiedy ludzie uważają, że dostałem tę rolę tylko ze względu na to, kim jest mój ojciec. Większość osób nie wie, że uczę się aktorstwa od 10 lat, że pracuję nad swoimi rolami, że doświadczyłem setek odrzuconych przesłuchań" – przyznaje Patrick Schwarzenegger.
"Zdarzały się chwile, że myślałem: ‘szkoda, że nie mam innego nazwiska’. Ale to były krótkie chwile. Żeby nie było wątpliwości, nigdy nie zamieniłbym swojego życia. Jestem bardzo szczęśliwy, że mam takie życie i rodzinę. Rodziców, którzy dawali mi lekcje i przekazali wartości, którymi się kieruję. Rady ojca zawsze skłaniają się ku ciężkiej pracy, wizji i karierze. Moja mama udziela swoich rad, wyznaczając wartości takie jak szacunek, życzliwość, skromność" – opowiadał Patrick Schwarzenegger w rozmowie z "Sunday Times".
Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: