Bruce Lee w nowym filmie Quentina Tarantino. Zagra go gwiazda "Street Fightera"
Mika Moh został obsadzony w roli legendarnego aktora i mistrza sztuk walki w nowym filmie Quentina Tarantino. Trudno sobie wyobrazić lepszego kandydata.
35-latek z Georgii zaczynał jako kaskader w filmach kopanych z Hongkongu. Ogromny wpływ na jego rozwój i zainteresowanie aktorstwem miał Jackie Chan i Bruce Lee, którego będzie miał zaszczyt sportretować w filmie "Once Upon A Time in Hollywood" Quentina Tarantino.
Przypomnijmy, że akcja obrazu rozgrywa się latem 1969 roku w Los Angeles. To historia aktora telewizyjnego Ricka Daltona, który miał jeden hitowy serial i teraz chce zrobić karierę w filmie. Podobnej szansy szuka jego kumpel - kaskader Cliff Booth. Tłem historii jest zabójstwo Sharon Tate i czwórki jej przyjaciół przez członków sekty Charlesa Mansona. Jak wynika z najnowszej zapowiedzi, pewną rolę odegra również ikona filmów kung fu sportretowana przez Mike'a Moha.
Na początku Quentin Tarantino zatrudnił Leonardo DiCaprio i Brada Pitta. Margot Robbie otrzymała rolę Sharon Tate. Stali współpracownicy Tarantino czyli Tim Roth, Kurt Russell i Michael Madsen zagrają w mniejszych rolach. Burt Reynolds wcieli się w George'a Spahna, którego ranczo stało się domem dla rodziny Charlesa Mansona i jego wyznawców w latach 60.
Mike Moh udzielał się jako kaskader, by z czasem przebić się do filmu i telewizji jako aktor. Ma na swoim koncie ponad 20 ról w takich produkcjach jak "Imperium", "Supah Ninjas", "Inhumans" czy "Kamen Rider: Dragon Knight". Jedną z najbardziej rozpoznawalnych ról 35-latka jest postać Ryu z miniserialu na motywach kultowej serii gier "Street Fighter".
"Once Upon A Time in Hollywood" ma trafić do kin 26 lipca 2019 roku.