"Były sobie człowieki": Polskie gwiazdy dubbingu o filmie

Kiedy Edek zszedł z drzewa i poznał Lucy, świat stanął u progu nowej epoki. Zobacz zwiastun *"Były sobie człowieki", nowej komedii ewolucyjnej dla całej rodziny.*

"Były sobie człowieki": Polskie gwiazdy dubbingu o filmie
Źródło zdjęć: © getty

Oto co gwiazdy polskiego dubbingu mówią o swoich rolach

Maciej Musiał (Edek)
- Jak się czułem w roli małego dzikusa? Szczerze mówiąc to nic nowego (śmiech). Edek jest małą małpką, słabszą fizycznie od innych, ale bardzo inteligentną. Nie mogąc sobie pomóc siłą, używa rozumu. Sprawdza, jak to jest chodzić na dwóch nogach i uczy się wykorzystywać ogień.

Edek spotyka młodą małpoludkę Lucy i podbija jej serce oczywiście sposobem. Inteligencja, kultura, fantazja, czar – to jest jego tajna broń! Warto się od niego uczyć w tej kwestii (śmiech).

Pomimo że bajki mnie już nie interesują i nie spodziewałem się tego, ale ten film wciągnął mnie całkowicie. Około 95% DNA człowieka i małpy jest wspólne. O tych 5% różnicy w łatwy i zabawny sposób opowiada ten film, pokazując historię ewolucji w pigułce. Bajka jest dowcipna, zabawna, wzruszająca, ma wspaniałą muzykę. Mówiąc krótko sztos!

Zofia Zborowska (Lucy)
W filmie użyczam głosu młodej małpce Lucy, postaci silnej, zdecydowanej i charakternej. Nie będę ukrywać – to cała ja (śmiech). Sama jestem młodą trochę „dzikuską”, wiec łatwo wczułam się w tę rolę. Serce Lucy zostanie zdobyte przez Edka, małpoluda, który nie ma sobie równych w sprycie, mądrości i pozytywnym myśleniu. Ponad to Edek pięknie śpiewa, wiec nie dziwie się Lucy, że na niego "poleciała".

Przy tym filmie współpracujemy prawie całą rodziną Zborowskich. Bardzo się cieszę, że możemy mieć takie wspólne doświadczenie. Choć już kilka razy pracowałam z rodzicami, to nigdy nie widziałam jeszcze naszych nazwisk razem na plakacie. Musze przyznać, że bardzo mnie to wzruszyło. W dubbingu spotykamy się pierwszy raz i mam nadzieje, że nie ostatni. To właśnie mama, kiedy byłam mała, zabierała mnie ze sobą do studia i pokazywała, na czym polega jej praca. Myślę, że to właśnie ona zaszczepiła we mnie miłość do podkładania głosu.

Tata jako król to dla mnie nic nowego, przez swój piękny, niski i dostojny głos zawsze dubbingował postacie tego typu. Ale mama jako wiedźma? Ona jest bardzo ciepłą, kochaną osobą – wiem, że to będzie dla niej duże wyzwanie, ale pewnie i przygoda.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)