"Nie masz przyszłości". Szef wytwórni wezwał go do gabinetu

W ubiegłym miesiącu Harrison Ford świętował swoje 83. urodziny. Bez wątpienia jest jedną z największych gwiazd w historii Hollywood. I pomyśleć, że na początku aktorskiej kariery nikt go nie chciał zatrudniać nawet do tandetnych seriali. Aby utrzymać rodzinę musiał dorabiać w innych zawodach.

Wzruszony Harrison Ford podczas projekcji filmu w CannesWzruszony Harrison Ford na festiwalu w Cannes
Źródło zdjęć: © East News
Przemek Romanowski

"Nie myślałem, że zostanę odtwórcą głównych ról. Miałem nadzieję, że będę mógł zarabiać na życie jako aktor i nie będę musiał dorabiać do pensji jakimś dodatkowym zajęciem. Myślałem, że będę miał szczęście, jeśli zagram jakąś rolę w regularnym serialu telewizyjnym" – wspomina Harrison Ford w najnowszym wywiadzie dla "Variety".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Legendy Hollywood

Jak potoczyła się kariera gwiazdy "Gwiezdnych wojen", "Indiany Jonesa", "Ściganego" wszyscy dobrze wiedzą, ale gdy stawiał pierwsze kroki w Hollywood, przez niemal dziesięć lat nie mógł dostać roli nawet w podrzędnym serialu. "Wezwano mnie do gabinetu szefa programu dla nowych talentów Columbia Pictures, a on powiedział mi, że nie mam przyszłości w tym zawodzie. Kazał mi zmienić imię i nazwisko, bo moje był jego zdaniem zbyt pretensjonalne dla młodego mężczyzny, oraz obciąć włosy jak Elvis Presley. Nie zgodziłem się na to" – opowiada Ford.

Długo czekał na przełom w Hollywood. Zadebiutował epizodem hotelowego gońca w komedii "Spryciarz Ed" (1966), ale nie wymieniono go nawet w napisach końcowych. Pierwszy sukces odniósł dopiero w 1973 roku w słynnej produkcji George’a Lucasa "Amerykańskie graffiti", traktującej o młodzieżowych rozterkach i wkraczaniu w dorosły wiek. Ford zagrał tam starszego kumpla głównych bohaterów, bo miał już skończone 30 lat.

Później Lucas zaczął przymierzać się do realizacji "Gwiezdnych wojen" i wcale nie miał zamiaru obsadzić Forda w roli Hana Solo. Ponoć nie lubił zatrudniać do nowych filmów aktorów, z którymi już wcześniej pracował. Gdy produkował "Poszukiwaczy zaginionej Arki", do roli Indiany Jonesa wybrał Toma Sellecka. Dopiero, gdy Steven Spielberg zapowiedział, że porzuci projekt, jeśli Harrison Ford nie zagra w nim głównej roli, Lucas z bólem serca ustąpił. Ale później raczej nie żałował.

Tragiczna historia "Supermana", Christophera Reeve’a, obrzydliwe sceny w horrorze "Together" i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Nie żyje Diane Ladd. Legendarna amerykańska aktorka była mamą Laury Dern
Nie żyje Diane Ladd. Legendarna amerykańska aktorka była mamą Laury Dern
26 osób z ekipy "Tulsa King" zwolnionych. Dwa tygodnie przed startem zdjęć
26 osób z ekipy "Tulsa King" zwolnionych. Dwa tygodnie przed startem zdjęć
Russell Crowe ucina spekulacje o ślubie. Aktor mówi, dlaczego nie zamierza się żenić
Russell Crowe ucina spekulacje o ślubie. Aktor mówi, dlaczego nie zamierza się żenić
Queerowa Ciri? Showrunnerka "Wiedźmina" komentuje sceny, o których zrobiło się głośno
Queerowa Ciri? Showrunnerka "Wiedźmina" komentuje sceny, o których zrobiło się głośno
Harrison Ford ostro o Donaldzie Trumpie. "Ignorancja, pycha, kłamstwa"
Harrison Ford ostro o Donaldzie Trumpie. "Ignorancja, pycha, kłamstwa"
Trump nazywa prezentera "szaleńcem" i mówi o "nielegalnych" żartach
Trump nazywa prezentera "szaleńcem" i mówi o "nielegalnych" żartach
Świętuje 8 lat trzeźwości. Przez alkohol staczała się na dno
Świętuje 8 lat trzeźwości. Przez alkohol staczała się na dno
Roman Wilhelmi: Nie chciał wierzyć, że umiera. Zgubiły go używki
Roman Wilhelmi: Nie chciał wierzyć, że umiera. Zgubiły go używki
On ma 68, ona tylko 29. Ma żonę i córkę w tym samym wieku
On ma 68, ona tylko 29. Ma żonę i córkę w tym samym wieku
"Kogo to obchodzi?". Nie wierzy w diagnozę wystawioną przez żonę
"Kogo to obchodzi?". Nie wierzy w diagnozę wystawioną przez żonę
Kolejna kariera upada. Gwiazdor "nękał i zastraszał"
Kolejna kariera upada. Gwiazdor "nękał i zastraszał"
George Clooney znów o polityce. "To był błąd, szczerze mówiąc"
George Clooney znów o polityce. "To był błąd, szczerze mówiąc"