Choroba powróciła. Poruszające wyznanie gwiazdora
Robbie Williams ujawnił, że na początku tego roku ponownie doświadczył wyniszczającej depresji, mimo że przez ostatnie dziesięć lat sądził, iż pokonał problemy ze zdrowiem psychicznym.
Robbie Williams, który dziś ma 51 lat, po raz pierwszy został zdiagnozowany z depresją w wieku dwudziestu kilku lat, ponownie zmaga się z problemami psychicznymi. Artysta, znany z walki z uzależnieniami i presją życia w świetle reflektorów, był zdezorientowany powrotem depresji na początku 2025 roku.
W rozmowie z "The Mirror" powiedział: - Rok zaczął się od pewnych problemów ze zdrowiem psychicznym, których nie miałem od bardzo, bardzo dawna. Byłem smutny, niespokojny, miałem depresję. Minęło około dziesięć lat... Myślałem, że jestem po drugiej stronie tego łuku. Myślałem, że to koniec mojej historii i że po prostu wkroczę do tego cudownego świata. Więc gdy to wróciło, byłem po prostu zdezorientowany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Better Man": Po latach wyjawił prawdę o boysbandzie
Jak podaje "Daily Mail", pod koniec ubiegłego roku Robbie szczerze przyznał, że nie radzi sobie z chorobami rodziców tak, jak powinien. Jego matka Janet została zdiagnozowana z demencją, cztery lata po tym, jak jego ojciec Pete dowiedział się o chorobie Parkinsona.
W rzadkim komentarzu na temat rodziców artysta wyznał: - Prawda jest taka, że jestem bardzo zajęty i nie radzę sobie z tą sytuacją tak, jak powinienem. Nie do końca wiem, jak to zrobić, to niesamowicie skomplikowana sprawa. Dodał również: - Wszyscy jesteśmy ludźmi z własnymi trudnościami i staram się radzić sobie z moimi.
Williams po raz pierwszy opowiedział o diagnozie matki: - Moja mama ma obecnie demencję – jak moja babcia w filmie – a mój tata ma Parkinsona i nie może wstać z łóżka. Więc jestem teraz w innym etapie mojego życia.
W 2020 roku Robbie ujawnił, że jego ojciec Pete cierpi na chorobę Parkinsona, przyznając wówczas, że zmaga się z "lękiem i paniką" z powodu diagnozy. Pandemia COVID-19 dodatkowo utrudniła sytuację, ponieważ wokalista wraz z żoną Aydą Field i dziećmi izolowali się w Los Angeles, z dala od rodziców.
Podczas najnowszego wywiadu dla "The Mirror" Robbie wspomniał również o stosowaniu leku tłumiącego apetyt w celu utraty wagi i zastanawiał się, czy to mogło wpłynąć na jego zdrowie psychiczne. Otwarcie mówił o swojej dysmorfofobii ciała (zaburzeniu postrzegania własnego ciała) po tym, jak wcześniej przypisał swoją utratę kilkunastu kilogramów lekom.
W rozmowie z "The Times" przyznał: - Jestem na Ozempicu... A właściwie na czymś podobnym do Ozempicu. To jak świąteczny cud. Schudłem kilkanaście kilogramów. I potrzebuję tego, medycznie. Zdiagnozowano u mnie typ 2 nienawiści do samego siebie. Bycie większym jest szokująco katastrofalne dla mojego zdrowia psychicznego. Mój wewnętrzny głos mówi do mnie tak, jak Katie Hopkins mówi o otyłych ludziach. To doprowadza mnie do szału.
Możliwe, że na nastrój artysty wpływa także dość chłodne przyjęcie przez widownię jego biograficznego filmu. Niestety okazało się, że Williams jest zbyt mało popularny w USA, by do kin na film "Better Man" waliły tłumy.
GDZIE SZUKAĆ POMOCY? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
"Polskie Emmy" rozdane. Kto wygrał w plebiscycie Top Seriale 2025? Nowe "Studio", które trochę dzieli, trochę bawi, a na pewno przyprawia o ciarki żenady. Fenomenalne "Dojrzewanie", o którym nie da się zapomnieć i grube miliony na "The Electric State". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: