Deszcz nowości od Netfliksa na 2025 r. "1670" i "Heweliusz" to wisienki na torcie

Serial "1670" to bez wątpienia jeden z największych przebojów w historii polskiego Netfliksa. Od dnia premiery, przez dwa tygodnie, był najpopularniejszym tytułem platformy streamingowej w naszym kraju. Policzono, że każdy odcinek odtworzono średnio 3,3 razy, podbijając tym samym oglądalność. Jak będzie z drugim sezonem? Netflix zaprosił dziennikarzy i influencerów na prezentację swoich nowości. Niepohamowane salwy śmiechu ogarnęły salę, gdy pokazano zapowiedź drugiego sezonu "1670". To dalej bawi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– W drugim sezonie historie naszych bohaterów zostały pogłębione, a wprowadzenie nowych miejsc i postaci sprawia, że akcja jest bardziej dynamiczna. Nie wspominając o kolejnej politycznej fantazji Jana Pawła, zagranicznych wakacjach Adamczewskich i odmienionym obrazie Adamczychy, do której zawitało lato. Czujemy, że jest sporo przestrzeni do tego, by wciąż móc zaskakiwać fanów – opowiada scenarzysta serialu Jakub Rużyłło.

Serial wróci jesienią tego roku, ale dokładnej daty premiery jeszcze nie ma. Na nowych materiałach można oglądać bohaterów pierwszego sezonu, którzy wrócą do tym razem pięknej, rozpromienionej letnim słońcem Adamczychy, gdzie zostanie pokazany luksus rodziny Jana Pawła po nagłym wzbogaceniu się pod koniec pierwszego sezonu. Szykuje się jazda bez trzymanki z elementami... musicalu!

Drugą, może nawet większą premierą polskiego oddziału Netfliksa będzie serial "Heweliusz", który opowie o katastrofie promu MF Jan Heweliusz z 14 stycznia 1993 r. Setki statystów, specjalne, nowoczesne wodne studio w Belgi, udział speców od efektów specjalnych i świetna obsada – to może być nowy hit Netfliksa, który poruszy nie tylko Polaków, pamiętających katastrofę i to, co działo się po niej w Polsce, ale może odbić się także echem za granicą.

Produkcja, za której sterami stał Jan Holoubek, szykuje się na jedno z najważniejszych wydarzeń w polskiej popkulturze. Podczas wydarzenia Netflix pokazał pierwszą zapowiedź, ale także jedną ze scen rozgrywających się już po katastrofie na Bałtyku. Mocne to mało powiedziane. Jeśli całość będzie tak emocjonująca jak jedna, kilkuminutowa scena z sądu z jedną z wdów, serce nam ledwo to wytrzyma.

- Myślałem, że niewiele rzeczy w pracy aktora może mnie zaskoczyć, ale ogrom i rozmach tej produkcji przerósł moje oczekiwania. Tego jeszcze w Polsce nie było. To jeden z najbardziej wymagających projektów, w których brałem udział. Ten wysiłek był dla mnie zaskakujący. Pokonałem wiele swoich strachów. To jedna z największych przygód mojego życia - komentuje Borys Szyc, wcielający się w kapitana promu, Andrzeja Ułasiewicza.

Będzie też coś dla fanów Małgorzaty Kożuchowskiej. Aktorka pojawi się w nowej produkcji Netfliksa - "Aniela" opowie o kobiecie, która żyje jak prawdziwa królowa życia, nie przejmując się czymś takim, jak limity na kartach kredytowych. Nagle traci absolutnie wszystko – dom, pieniądze i musi żyć jak szeregowa obywatelka Polski, gdzieś na blokowisku.

W końcu wiemy też więcej, jak prezentuje się "Druga Furioza", czyli kinowy i streamingowy hit z Mateuszem Damięckim jako Goldenem. Trójmiasto będzie tłem do kolejnych rozgrywek między służbami, a kibolami. Golden będzie kluczowym bohaterem filmu.

– Tym razem zagłębiamy się w jego psychologię i odkrywamy nowe strony tej postaci. Kamera podąża za nim non stop, zarówno w grupie, jak i sam na sam z jego emocjami. Poznamy zarówno motywacje Goldena, jego przeszłość i świat, który go ukształtował. Dowiemy się, co sprawiło, że znalazł się na drodze bez odwrotu. Cieszę się, że kontynuacja przypadła na czas, kiedy jestem dojrzalszy i bardziej doświadczony. Myślę, że Golden jeszcze zaskoczy widzów – mówi Mateusz Damięcki.

Podczas wydarzenia Netflix podkreślał, że stawia na ekstremalną różnorodność. Dlatego obok historii o upadłej milionerce, kolorowym wyzysku chłopów na polskiej wsi czy historii o gangsterach z Pomorza będzie można też obejrzeć produkcję o... UFO. W roli głównej Mateusz Kościukiewicz, a za sterami serialu Kasper Bajon.

Co więcej, w tym roku widzowie Netfliksa zobaczą także show "Nowe rozdanie: Rhythm+Flow", gdzie młodych raperów freestylujących przed kamerami będą oceniać Bedoes 2215, Dziarma i Wojtek Sokół.

A to dopiero polska oferta Netfliksa na ten rok. Podczas wydarzenia połączono się z Los Angeles, gdzie Bela Bajaria, dyrektorka programowa serwisu przedstawiła te wielkie, międzynarodowe produkcje, które zaproponuje Netflix. W tym roku wraca "Wednesday", "Stranger Things" i oczywiście trzecia, finałowa odsłona "Squid Game", którą będzie można śledzić już od 27 czerwca. Wśród ciekawie prezentujących się filmów wymienić można "RIP" Bena Afflecka, który zagra i opowie historię grupy policjantów, odkrywającej w pewnym domu potężny ładunek pieniędzy. Duże nadzieje można też pokładać we "Frankensteinie" od Guillermo del Toro.

Zobaczymy też nowy cotygodniowy talk-show "Everybody’s Live in L.A." z Johnem Mulaney (premiera już 12 marca). – Będziemy nadawać na żywo na cały świat bez żadnych opóźnień. Nigdy nie będziemy stosownie się zachowywać. Nigdy nie będziemy waszym źródłem newsów. Zawsze będziemy lekkomyślni – powiedział Mulaney, wyśmiewając w swoim wystąpieniu Meghan Markle, której program także pojawi się na Netfliksie (premiera przesunięta na marzec ze względu na pożary w LA).

"Lady love" sexy czy nie? Rozmawiamy o najodważniejszym polskim serialu. Mówimy także o zmianach w drugim sezonie "Squid Game". Jednak żyjemy już nowościami z roku 2025 i wymieniamy najbardziej ekscytujące tytuły nadchodzących 12 miesięcy. Sprawdźcie, czy już o nich słyszeliście. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: