Widzowie oglądają na potęgę. Ponad 30 lat czekali na taki przebój

Komiks "Fantastyczna Czwórka" został zekranizowany po raz piąty. Na dużym ekranie jego bohaterowie pojawili się po raz czwarty. Z trzecim zestawem aktorów w tytułowych rolach. Po raz pierwszy w ramach Kinowego Uniwersum Marvela. Po raz pierwszy udało się też – w końcu – odnieść komercyjny i artystyczny sukces.

Victor von Doom - arcywróg Fantastycznej 4Victor von Doom - arcywróg Fantastycznej 4
Źródło zdjęć: © materiały prasowe
Przemek Romanowski

Po raz pierwszy Reed Richards/Pan Fantastyczny, Sue Storm/Niewidzialna Kobieta, Johnny Storm/Człowiek Pochodnia oraz Ben Grimm/Stwór stali się bohaterami filmu fabularnego "Fantastyczna Czwórka" w 1994 roku. Projekt, choć ukończony, nigdy nie został jednak oficjalnie dopuszczony do dystrybucji. Była to tania i tandetna produkcja. Podobno powstała tylko po to, by wypełnić umowę i zabezpieczyć prawa do licencji. Można ją odnaleźć w internecie. Pozycja tylko dla największych koneserów kina.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kultura WPełni: Juliusz Machulski o filmach swojego życia i Polsce

Prawdziwa historia "Fantastycznej Czwórki" rozpoczyna się w 2005 roku. Hollywoodzkie wytwórnie były już wówczas świadome, że w komiksowych opowieściach wydawnictwa Marvel Comics znajduje się ogromny potencjał, choć pełna skala ich możliwości ujawniła się trzy lata później, po premierze "Iron Mana".

Na realizację "Fantastycznej Czwórki" wydano 100 mln dolarów. Inwestycja zwróciła się z dużą nawiązką. Film na całym świecie zarobił w kinach 333,5 mln dolarów (11. rezultat w 2005 roku), niewiele mniej niż faworyzowany i jeszcze droższy "Batman: Początek". Tyle, że w przeciwieństwie do ekranizacji komiksu wydawnictwa DC, "Fantastyczna Czwórka" zebrała słabe recenzje. Wkrótce seria z Batmanem nabrała ogromnego wiatru w żagle ("Mroczny Rycerz" zgarnął ponad miliard dol.). Natomiast nakręcona w 2007 roku druga część "Fantastycznej Czwórki" zanotowała regres. Przy kosztach produkcji wynoszących 130 mln dolarów, zarobiła 302 mln dolarów.

Szefowie 20th Century Fox nie byli zachwyceni wynikami finansowymi swoich filmów, ale ponieważ przynosiły zyski, to planowali jeszcze w klasyczny sposób zamknąć historię trylogią. Tymczasem Chris Evans (Johnny Storm/Człowiek Pochodnia) opuścił wolno dryfującą łajbę i wylądował w oficjalnym uniwersum Marvela, w którym stał się Kapitanem Ameryką. Wytwórnia Foxa mogła już wówczas myśleć jedynie o restarcie "Fantastycznej Czwórki’, który nastąpił w 2015 roku.

Ten okazał się spektakularną klapą. W XXI wieku nie było niżej ocenionej przez widzów i krytyków ekranizacji komiksu. Cztery lata później wytwórnia 20th Century Fox została kupiona przez The Walt Disney Company, które wcześniej nabyło Marvel Entertainment. W ten sposób bohaterowie "Fantastycznej Czwórki" mogli dołączyć do Kinowego Uniwersum Marvela. A będą w nim odgrywać kluczową rolę.

Wielce prawdopodobne, że Reed Richards/Pan Fantastyczny (Pedro Pascal) wkrótce stanie na czele Avengersów. Film "Fantastyczna 4: Pierwsze kroki" otwiera szóstą i być może ostatnią fazę kinowego uniwersum Marvela (później może nastąpić wielki restart), której zwieńczeniem będą "Avengers: Doomsday" oraz "Avengers: Secret Wars". Ze świata "Fantastycznej Czwórki" ma też pochodzić arcywróg superbohaterów Victor von Doom, w którego wcieli się Robert Downey Jr.

"Fantastyczna 4: Pierwsze kroki" zbiera bardzo dobre recenzje, a podczas premierowego weekendu zarobiła na całym świecie 220 mln dolarów. Jest to najlepszy tegoroczny rezultat otwarcia pośród ekranizacji komiksów – o 4 proc. lepszy od nowego "Kapitana Ameryki", 11 proc. od "Supermana" i 13 proc. od "Thunderbolts*". Komiksowi bohaterowie stworzeni na początku lat 60. przez Stana Lee i Jacka Kirby’ego w końcu doczekali się spektakularnego sukcesu w kinach.

Miażdżony "Jurrasic World", obskurna Warszawa w hicie Prime Video i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie

"LARP. Miłość, trolle i inne questy" zaskoczeniem festiwalu. Śmiali się wszyscy
"LARP. Miłość, trolle i inne questy" zaskoczeniem festiwalu. Śmiali się wszyscy
Smarzowski o nowym filmie: "Zrobiłem kilka scen, których się wstydziłem"
Smarzowski o nowym filmie: "Zrobiłem kilka scen, których się wstydziłem"
Skrzywdził jego siostrę. To skończyło przyjaźń aktorów
Skrzywdził jego siostrę. To skończyło przyjaźń aktorów
Numer jeden w Polsce. Tak dużego hitu dla dorosłych w tym roku nie było
Numer jeden w Polsce. Tak dużego hitu dla dorosłych w tym roku nie było
Rekord za rekordem. Powraca hit, który rozłożył na łopatki "Gladiatora"
Rekord za rekordem. Powraca hit, który rozłożył na łopatki "Gladiatora"
3 mln widzów premiery. Polscy widzowie kochają ten gatunek
3 mln widzów premiery. Polscy widzowie kochają ten gatunek
To miał być przebój roku. Wysoka oglądalność, ale skrajne opinie
To miał być przebój roku. Wysoka oglądalność, ale skrajne opinie
"Zbyt etniczne" nazwisko. Tak miał się nazywać gwiazdor kina
"Zbyt etniczne" nazwisko. Tak miał się nazywać gwiazdor kina
"Uwodziciel i erotoman". Krążyły o nim legendy. Miał mnóstwo kochanek
"Uwodziciel i erotoman". Krążyły o nim legendy. Miał mnóstwo kochanek
Dla niej wiek to tylko liczba. Modelka po 50. w szortach i kabaretkach
Dla niej wiek to tylko liczba. Modelka po 50. w szortach i kabaretkach
50 mln widzów w ciągu 10 dni. "Przełomowy, rekordowy, fenomenalny"
50 mln widzów w ciągu 10 dni. "Przełomowy, rekordowy, fenomenalny"
"Mi zrujnowano życie". Oskarża stację o podwójne standardy
"Mi zrujnowano życie". Oskarża stację o podwójne standardy