Dostał telefon z więzienia. Skazany za morderstwo "zadzwonił, by pogratulować"
Cooper Koch, znany z roli Erika Menendeza w serialu "Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów", otrzymał nominację do nagrody Emmy. Do aktora z więzienia zadzwonił jeden ze skazanych za morderstwo braci.
Cooper Koch przeżywa wyjątkowy moment w swojej karierze. Aktor został nominowany do nagrody Emmy w kategorii Najlepszy Aktor w Serialu Limitowanym lub Filmie za rolę Erika Menendeza w produkcji "Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów", stworzonej przez Ryana Murphy’ego dla Netfliksa. Serial był niekwestionowanym hitem platformy, notując 12,3 mln wyświetleń i 97,5 mln godzin w pierwsze 4 dni, później osiągając razem ponad 31,8 mln wyświetleń w ciągu dwóch tygodni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największe hity Netfliksa. Nadal przyciągają przed ekrany
Menendez dzwoni do serialowego Menendeza
Jak donosi Ew.com, Koch otrzymał nie tylko uznanie branży, ale także osobiste gratulacje od Lyle’a Menendeza. "Rozmawiałem dziś z Lyle’em. Zadzwonił, by pogratulować i był bardzo, bardzo serdeczny" – ujawnił aktor w podcaście "The Awardist" prowadzonym przez Entertainment Weekly.
"Nie ma wątpliwości, że ta rola zmieniła moje życie" – stwierdził w rozmowie. Wcześniej występował w niezależnych horrorach i epizodach seriali telewizyjnych. Teraz konkuruje o nagrodę Emmy z takimi aktorami jak Colin Farrell, Stephen Graham czy Jake Gyllenhaal. Pełną listę nominowanych przedstawiamy w naszym tekście.
Aktor opowiedział również o swojej relacji z braćmi Menendez. "Najlepsza była po prostu możliwość bycia częścią tego serialu, opowiedzenia tej historii i wcielenia się w osobę, na której tak bardzo mi zależy" – powiedział Koch. Od czasu poznania szczegółów tej historii, stał się jednym ze zwolenników wypuszczenia braci Menendez na wolność.
Przypomnijmy, że Lyle i Erik Menendezowie, skazani w 1996 roku na dożywocie bez możliwości zwolnienia za zabójstwo rodziców, wkrótce staną przed komisją ds. zwolnień warunkowych. "Rozmawiałem z Erikiem w zeszłym tygodniu i jest on nadal bardzo zdenerwowany, ale także pełen nadziei i podekscytowany. Mam tak samo" – wyznał Koch.
Choć aktor nie będzie mógł uczestniczyć w posiedzeniu komisji z powodu zobowiązań zawodowych, pozostaje optymistą co do przyszłości braci. "Cała rodzina będzie tam, by ich wspierać, więc trzymam kciuki, aby ten dzień był dla nich pomyślny" – dodał.
Historia braci Menendez do dziś jest jedną z najgłośniejszych zbrodni w USA. 20 sierpnia 1989 roku Erik i Lyle zastrzelili swoich rodziców w ich willi w Beverly Hills. Nie przyznawali się do winy. Nakierowywali policję na różne scenariusze, łącznie z historią rzekomego konfliktu ojca z gangsterami. Gdy śledczy próbowali ustalić, kto z zimną krwią zabił ich rodziców, bracia przepuszczali pieniądze zamordowanych, wydając krocie na drogie ubrania, dodatki, samochody. Bracia przyznali się do winy swojemu psychologowi, który z kolei opowiedział o tym kochance. I tak wyszło na jaw, że to synowie zamordowali ojca i matkę. W "Potworach" Netfliksa podkreślono toksyczną relację młodych Menendezów z ojcem, sugerując mocno, że dochodziło do molestowania seksualnego. Ten wątek stał się kluczowy w rozważaniu ponownych procesów.
Miażdżony "Jurrasic World", obskurna Warszawa w hicie Prime Video i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: