Emily Blunt wspomina swój pierwszy casting. "Byłam przerażona"
Emily Blunt opowiedziała magazynowi "Elle" o swoim pierwszym castingu filmowym. Mimo że bardzo się stresowała, improwizacja przyniosła jej rolę w filmie Pawła Pawlikowskiego "Lato miłości", który rozpoczął jej karierę aktorską.
Emily Blunt przywołała wspomnienia z pierwszego castingu do filmu "Lato miłości" w rozmowie z magazynem "Elle". Był to dla niej wymagający start, ponieważ produkcja reżyserowana przez Pawła Pawlikowskiego nie miała tradycyjnego scenariusza, a pozostawiała sporo miejsca na improwizację.
- Paweł siedział przy oknie z szalonymi włosami - wspomina Blunt. - Nagrywał mnie kamerą i z polskim akcentem powiedział: "okej, zrobimy małą próbę. Wyobraź sobie, że patrzysz przez okno i widzisz swojego ojca pieprzącego swoją sekretarkę. Chcę, żebyś najpierw była przerażona. Później bardzo, bardzo się wściekasz. Potem bardzo się smucisz i płaczesz z tego powodu. A potem w pewnym momencie udajesz, że to wszystko żart. Okej, zaczynamy".
"Kultura WPełni". Daniel Olbrychski nie zamierza milczeć. "Dlaczego miałbym mieć odebrany głos?"
Blunt wspomniała, że nie miała możliwości na przygotowanie się, musiała działać natychmiast. Zaraz po audycji zadzwoniła do swojego agenta, aby podzielić się swoimi odczuciami z przesłuchania, które uznała za trudne i upokarzające. Mimo wątpliwości otrzymała jednak rolę u boku Natalie Press.
- To była lekcja o życiu w chwili obecnej i naprawdę stawaniu się kimś innym - mówiła Blunt o pracy przy tym filmie, który skupiał się na relacji dwóch młodych kobiet. - Paweł nauczył mnie wiele o dwuznaczności i spontaniczności, co na początku było dla mnie absolutnie przerażające. Praca bez żadnego konformizmu była bardzo straszna. Ale szybko nauczyłam się po obejrzeniu filmu, jak znakomicie dwuznaczność może być pociągająca.
Blunt podkreśliła, że produkcja była dla niej ogromną lekcją życiową, pokazując, że można tworzyć, zmieniać linie dialogowe i kształtować sceny według własnego uznania. Choć film nie odniósł komercyjnego sukcesu, został doceniony przez krytyków filmowych, zdobywając nagrodę BAFTA dla najlepszego brytyjskiego filmu. Rola Blunt była wysoko oceniana, a Variety określiło jej występ jako "wspaniały".