Nigdy nie był tak wielki. Nałożyli na niego kostium pełen mięśni
Glen Powell zaskakuje swoją nową sesją zdjęciową dla magazynu "GQ", gdzie pojawił się w specjalnym kostiumie, który dołożył mu sztucznie mięśni. Z daleka wygląda na potężnego kulturystę. Efekt był przemyślany.
Glen Powell po udziale w "Top Gun: Maverick" jest rozchwytywany. Stał się jednym z najbardziej popularnych aktorów w branży filmowej. Rozkwit jego kariery można porównać z tym, co dzieje się wokół Sydney Sweeney (razem zagrali w "Tylko nie ty"), która też gra obecnie w co drugiej produkcji. Powell ma na koncie już "Twisters", "Hit Mana", "Uciekiniera" i "Chada Powersa", i filmów cały czas przybywa. Nowy ulubieniec teraz wziął udział w nietypowej sesji zdjęciowej, która podkreśla temat męskości - takiej, która niektórym wymyka się spod kontroli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najgorętsze premiery filmowe nadchodzących tygodni
Aktor pojawił się na okładce specjalnego wydania magazynu GQ zatytułowanego "The State of the American Male in 2025". W sesji zdjęciowej 36-letni aktor zaprezentował się w kostiumie, który podkreślał jego muskularną sylwetkę. Na okładce wystąpił w białym podkoszulku i bokserkach, co uwydatniało efekt kostiumu. "Au naturel" - żartobliwie podpisał swoje zdjęcie na Instagramie. Z naturalnością nie ma to nic wspólnego - dodatkowe mięśnie mają być symbolem tego, jak niektórzy mężczyźni obsesyjnie rozbudowują swoje ciała.
W sesji zdjęciowej, oprócz kostiumu, Powell pojawił się w różnych humorystycznych sytuacjach, takich jak zanurzanie twarzy w misce z lodowatą wodą czy picie surowych żółtek jajek, trzymając przy tym kij baseballowy. Jak podaje magazyn, specjalne wydanie porusza szeroki zakres tematów dotyczących współczesnych mężczyzn w Ameryce.
W rozmowie z "GQ", Powell odniósł się do swojego wizerunku w Hollywood. "Nigdy nie byłem panem Cool. I co jest zabawne, zacząłem być obsadzany w pewnych rolach – jak ta z 'Mavericka'. Nie jestem tym facetem" - powiedział. Aktor podkreślił, że w Hollywood nie zawsze można wybierać role, a widzowie czerpią przyjemność z oglądania go w pewnych typach ról. Ostatnio to same akcyjniaki, w których gra przystojnych, błyskotliwych gości. Dość prostolinijnie.
Powell podzielił się również swoimi przemyśleniami na temat męskości. "Czuję, że to jedna z tych rzeczy, zdrowie i wellness, które kiedyś nie były tak bardzo domeną mężczyzn" - wyjaśnił. Dodał, że obecnie staje się to coraz bardziej popularne, a on sam od dawna interesuje się tym tematem.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: