Gwiazdy nowego "Predatora" o filmie: "Potwór staje się protagonistą"

"Predator: Strefa zagrożenia" to kolejna część kultowej serii. W rozmowie z Wirtualną Polską gwiazdy filmu Elle Fanning i Dimitrius Schuster-Koloamatangi opowiedzieli o pracy na planie i o nowym podejściu do serii. "Czuliśmy się, jakbyśmy naprawdę walczyli o przetrwanie".

Elle Fanning i Dimitrius Schuster-Koloamatangi w "Predatorze"Elle Fanning i Dimitrius Schuster-Koloamatangi w "Predatorze"
Źródło zdjęć: © kadr z filmu
Karolina Stankiewicz

Karolina Stankiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski: W filmie "Predator: Strefa zagrożenia" nie ma ani jednego bohatera, który jest człowiekiem. To dość odważne posunięcie jak na film z tak popularnej franczyzy.

Elle Fanning: To prawda – i właśnie w tym tkwi siła tego projektu. To pierwszy raz, gdy Predator staje się protagonistą, a nie potworem. Poznajemy jego historię, jego świat, jego emocje. Wcześniej nigdy nie mieliśmy okazji zobaczyć tej postaci w tak ludzkim, wrażliwym wydaniu. Dan Trachtenberg (reżyser filmu - przyp. red.) otworzył tę serię na zupełnie nowe terytorium – dał jej więcej serca, tak jak zrobił to wcześniej z filmem "Prey". Dla mnie to ekscytujące, że nowa generacja widzów zobaczy Predatora z innej perspektywy.

Dimitrius Schuster-Koloamatangi: Ciekawe jest też to, że kibicując Dekowi, zaczynamy trzymać inną stronę niż ludzka. Dek występuje przeciwko firmie, firma należy do ludzi, a my trzymamy kciuki, żeby mu się udało. To odwrócenie ról, które działa świetnie – nagle stajemy po stronie potwora. Mój bohater to młody wojownik z planety Yautja, który dopiero odbywa swój pierwszy łów. To jego droga ku odkupieniu, historia o słabości, odwadze i dorastaniu.

"Wiedźmin". Serialowy Jaskier: "To, że Henry odszedł z serialu, nie oznacza, że odszedł z naszego życia"

Film skupia się niemal wyłącznie na waszej dwójce. Jak udało wam się zbudować relację na planie, gdy w większości scen jesteście odwróceni do siebie plecami?

E.F.: Z Dimitriusem pracowało się fantastycznie. Był moim wsparciem dosłownie i w przenośni – bo przez dużą część filmu jesteśmy fizycznie połączeni. Na planie w Nowej Zelandii stworzono specjalne uprzęże, które nas wiązały. Nosił mnie przez rzeki, wspinał się po górach. Oczywiście było sporo efektów CGI, ale Dan nalegał, by zachować fizyczność – Predator wciąż ma być prawdziwym aktorem w kostiumie. To dawało autentyczność.

D.S.K.: Pierwszego dnia na planie usłyszeliśmy: "Dobra, związujemy was razem". I tak już zostało. Nie mogliśmy nawet spojrzeć sobie w oczy! Ale właśnie dzięki temu na ekranie czuć naszą więź. Zresztą Elle była niezwykle pomocna i profesjonalna, zawsze dbała o komfort i bezpieczeństwo. Nasza chemia naturalnie przeniosła się na film.

Dimitrius Schuster-Koloamatangi i Elle Fanning
Dimitrius Schuster-Koloamatangi i Elle Fanning © Getty Images | Jesse Grant

W filmie duże znaczenie ma wizualność i świat przedstawiony. Jak wyglądało kreowanie planety, której przecież nie ma?

E.F.: Mieliśmy ten komfort, że kręciliśmy w Nowej Zelandii. Większość lokacji nie wymagała żadnych dodatków. Woda, góry, mgła – wszystko tam ma w sobie coś pierwotnego. To bardzo pomagało wczuć się w klimat filmu.

D.S.K.: Oczywiście trzeba było też trochę uruchomić wyobraźnię – Nowa Zelandia jest jednym z najbezpieczniejszych miejsc na Ziemi, a my udawaliśmy, że to śmiertelna planeta. Ale scenariusz był tak precyzyjny, a warunki na planie tak intensywne, że czuliśmy się naprawdę, jakbyśmy walczyli o przetrwanie.

Predator: Badlands | Official Trailer

Przez większą część filmu nie używacie ważnych części waszych ciał - jak nogi czy twarz. Jak się grało w ten sposób? Czy używaliście protez?

E.F.: Moje kostiumy były nietypowe – często chodziłam w niebieskich rajstopach do efektów specjalnych, z bliznami na twarzy i fioletową krwią. Dimitrius z kolei miał na sobie pełny kostium Predatora, ale jego twarz była odsłonięta.

D.S.K.: Byłem w pełnym kostiumie, w którym było bardzo gorąco. Obawiałem się, że będę musiał też zakrywać głowę, ale Dan zdecydował, że chce, by moja twarz pozostała widoczna. Dzięki temu mogłem grać emocjami – a to przecież coś, czego dotąd u Predatora nie widzieliśmy. Całe moje ciało było w pancerzu, ale twarz dawała mi wolność wyrazu.

Dimitrius, jesteś Polinezyjczykiem. Czy twoje korzenie w jakiś sposób wpłynęły na interpretację postaci?

D.S.K.: Jako aktor pochodzenia samoańskiego i tongijskiego, wychowany w Nowej Zelandii, czułem silny związek z tym światem. Polinezyjczycy to lud wojowników, żeglarzy i odkrywców. W naszym języku mówimy o "mana" – duchowej sile miejsca. Dan bardzo to szanował. Przed rozpoczęciem zdjęć odprawialiśmy tradycyjne ceremonie, by okazać ziemi szacunek. To było dla mnie ważne i pomogło mi w budowaniu postaci. Predator, którego gram, też pochodzi z rodu łowców – jego walka ma wymiar duchowy. Czułem, że mogę wnieść w to część mojej kultury.

Wasi bohaterowie są w pewnym sensie odrzutkami, są zepsuci, niepasujący do innych.

E.F.: Tak, oboje nasi bohaterowie są w pewnym sensie złamani, nie tylko w sensie fizycznym, lecz także przez system, przez własne błędy. Ale razem odzyskują siłę. On przez długi czas traktuje ją jak narzędzie, jak broń. Dopiero później widzi w niej sojuszniczkę, kogoś, komu można zaufać.

D.S.K.: Dek jest wyrzutkiem – jego klan uznał go za słabego i skazał na śmierć. Przez całe życie wmawiano mu, że emocje są słabością. Spotkanie z Thią zmienia jego sposób myślenia. To historia o uczeniu się na nowo, czym jest odwaga, lojalność i rodzina. Nie liczy się, skąd pochodzisz, tylko dokąd zmierzasz.

Rozmawiała Karolina Stankiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Dakota Johnson podkreśliła figurę na czerwonym dywanie w Arabii Saudyjskiej
Dakota Johnson podkreśliła figurę na czerwonym dywanie w Arabii Saudyjskiej
Nowa superprodukcja. Na to widowisko czekało wielu widzów
Nowa superprodukcja. Na to widowisko czekało wielu widzów
"Próba unikania odpowiedzialności". Blake Lively oskarża Justina Baldoniego o opóźnianie procesu
"Próba unikania odpowiedzialności". Blake Lively oskarża Justina Baldoniego o opóźnianie procesu
Scarlett Johansson negocjuje rolę w "Batmanie 2". Zdradzi Marvela?
Scarlett Johansson negocjuje rolę w "Batmanie 2". Zdradzi Marvela?
Legenda kina nagrodzona. Na czerwony dywan wprowadził go Vin Diesel
Legenda kina nagrodzona. Na czerwony dywan wprowadził go Vin Diesel
Rozkochała w sobie Gustlika i pół Polski. Jej życie osobiste naznaczone było dramatami
Rozkochała w sobie Gustlika i pół Polski. Jej życie osobiste naznaczone było dramatami
Wyuzdany? Prowokacja? Najbardziej wyczekiwany film 2026 r.
Wyuzdany? Prowokacja? Najbardziej wyczekiwany film 2026 r.
Powraca polski przebój. "Nie spodziewaliśmy się tak wielkiego sukcesu"
Powraca polski przebój. "Nie spodziewaliśmy się tak wielkiego sukcesu"
To najpopularniejsze seriale 2025 roku w Polsce. W czołówce aż pięć rodzimych produkcji
To najpopularniejsze seriale 2025 roku w Polsce. W czołówce aż pięć rodzimych produkcji
To dzieje się naprawdę. Fani dostaną to, na co czekali
To dzieje się naprawdę. Fani dostaną to, na co czekali
Oto najpopularniejsze filmy 2025 roku według Google'a. Polski dramat na czele rankingu
Oto najpopularniejsze filmy 2025 roku według Google'a. Polski dramat na czele rankingu
Zażartował z Gwyneth Paltrow. Cała sala pokładała się ze śmiechu
Zażartował z Gwyneth Paltrow. Cała sala pokładała się ze śmiechu
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟